Ankieta weselne

Ankieta weselne

Na ankiety weselne od jakiegoś czasu jest prawdziwy szał. To świetna opcja dla osób, którzy niedrogim sposobem, chcą urozmaicić przyjęcie weselne. Są świetną formą pamiątki dla nowożeńców, jak i wesołą atrakcją dla gości. W Internecie znajdziecie wiele różnych modeli, z przeróżnych sklepów - ja Wam dzisiaj pokażę na jaką ankietę zdecydowałam się z Patrykiem.


Ankieta weselna

Ankieta weselna, czy warto?


Dzisiaj, pół roku po ślubie chętnie zaglądamy do kwestionariuszy. Przywołują nam miłe wspomnienia i za każdym razem nie możemy się nadziwić pomysłowości naszych gości. Niektóre cenne rady, rozbawiają nas do łez.

Segregator z ankietami na weselu umieściliśmy w specjalnym kąciku w którym, oprócz tego gadżetu, znajdowała się również księga gości, Instax czy zabawki dla najmłodszych. ;)
Akcesoria weselne


Co sądzicie o takich ankietach?
Moje ulubione miejsca w czterech ścianach

Moje ulubione miejsca w czterech ścianach

Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moimi ulubionymi miejscami w domu. Są to takie dodatki, dekoracje lub aranżacje, które po prostu uwielbiam. Podejrzewam, że każda z Was też ma takie miejsca w swoich czterech ścianach. One często wywołują u mnie uśmiech na twarzy i  poprawiają nastrój .

Pierwsze z nich to szafka nocna, o której marzyłam już bardzo długo. Zawsze sobie ją wyobrażałam białą, z lampką, kwiatami i zdjęciem Audrey. W takim towarzystwie pobudka nawet w środku nocy jest przyjemniejsza.


Komoda z modelami samolotów, to był pomysł mojego męża, na początku nie byłam przekonana, a teraz zdecydowanie uwielbiam to miejsce w naszym domu. Kto by chciał patrzeć na miejsce pracy w domu? Tylko osoba która kocha swój zawód!



Niestety, zabrakło mi miejsca w domu na toaletkę, więc znalazłam sobie miejsce na kosmetyki i swoje akcesoria w toalecie. Ozdobiłam małą szafkę kwiatkami, książkami i kosmetykami. Taki oto efekt uzyskałam ;)




Ciekawa jestem Waszych ulubionych miejsc, koniecznie piszcie!

Krótka historia szminki

Krótka historia szminki

Szminka, to dla nas oczywisty atrybut współczesnej kobiety. Każda z nas ma kilka w swojej kolekcji i używa ich dziennie. Jednym pociągnięciem ręki, nasze usta dostają blasku i wyrazistości - a my zyskujemy pewności siebie, tak niezbędnej w dzisiejszym życiu.


Towarzyszą nam od wieków. Szminek używała władcza Kleopatra jak i seksowna Marilyn Monroe czy słodka Audrey Hepburn. Jak wynika z badań naukowych - kobiety nie malują ust, aby bardziej podobać się mężczyznom, kobiety nakładają szminki, aby bardziej podobać się samym sobie.
 I to bardzo mi się podoba!
Historia szminki

Historia powstania szminki

Szminka, odkąd tylko powstała w takiej postaci jaką dzisiaj mamy -  w XIX wieku - nie przeszła NIGDY kryzysu. Wojny, problemy ekonomiczne czy kryzysy gospodarcze  - szminka zawsze sprzedawała się dobrze.


Swoją ogromną popularność zawdzięcza charakteryzatorowi - Maxowi Factorowi, który w wyjątkowy sposób podkreślał usta aktorek z filmów niemych.  Z kolei nad współczesnym wyglądem szminki, w szczególności kształtem i opakowaniem, pracowała paryska marka Guerlain, która jako pierwsza schowała kosmetyk do sztyftu. Nad wyjątkowym składem dzisiejszych szminek pracował Lauder, pierwszy stworzył kosmetyk bardzo dobrze napigmentowany, który na ustach utrzymywał się dłużej oraz przede wszystkim nawilżał i pielęgnował usta.

Historia szminki

Ja osobiście uwielbiam szminki. Co prawda moja kolekcja jest uboga, ale tylko dlatego, że preferuje mieć mniejszą ilość, a lepszej jakości. Taki kosmetyk, pełni kilka funkcji – dla stylowej kobiety zdecydowanie będzie  ozdobą, wręcz elementem biżuteryjnym.

Polecane szminki


Bo przecież nie ma nic bardziej stylowego, niż w swojej torebce mieć elegancką szminkę. To zdecydowanie znak rozpoznawczy stylowej kobiety!

5 mitów o pracy w chmurach

5 mitów o pracy w chmurach


Wokół zawodu personelu pokładowego krąży wiele mitów i legend, które może kiedyś faktycznie istniały, ale dzisiaj nie mają racji bytu. Często są to powody, dla których  osoby zafascynowane lotnictwem, rezygnują. Całkiem niepotrzebnie, bo w praktyce wszystko wygląda inaczej. Ja sama się o tym przekonałam i dzisiaj się z Wami podzielę tymi spostrzeżeniami.



Musisz być chuda i wysoka, niczym  modelka Victorii Secret's  

Największy mit, szczególnie z tym wysoka. Ja mam 171 wzrostu i jestem jedną z wyższych osób w firmie. Rozmiar mundurów nie ogranicza się tylko do 34, są też większe 38 i 40.

Biegła znajomość języka angielskiego i jeszcze wielu innych  

Większość linii lotniczych, które mają bazy w Polsce, przeżyją z Twoim jednym językiem – angielskim – w dodatku nawet na poziomie średniozaawansowanym. Więc jeżeli nie mówisz biegle po angielsku (C1 bądź C2), nigdy nie uczyłaś się go profesjonalnie ani nie mieszkałaś w Anglii, to tak jak ja. Oczywiście w ogłoszeniu o pracy firmy napiszą, że taki wymagają, ale w rzeczywistości szukają pewnych cech charakteru, więc, jeżeli spełniasz ich inne wymagania, są w stanie przymknąć oko na to, że nie do końca dobrze stosujesz  gramatykę, albo czasami zapomnisz jakiegoś słówka ;)



Nie masz czasu dla rodziny

Zdecydowanie nie jest to prawda. Znam dwie osoby które latają w innych liniach, ja nie narzekam ani na brak czasu, ani na te osoby. Więcej pracy mamy w sezonie letnim, ale w zimie zdecydowanie mamy czas na porządny odpoczynek. Moim zdaniem jest to jak najbardziej praca idealna dla żony i matki. Zależy oczywiście od linii, jednak w naszych krajowych realiach, zdecydowanie da się pogodzić pracę z życiem prywatnym.

Zwiedzisz cały świat i jeszcze kosmos

Jeżeli chcesz mieć bazę w Polsce, to zdecydowanie będzie ciężko ze zwiedzaniem. Czasami zostaniesz na jedną noc w Hiszpanii czy w Norwegii. Ale pobyty na drugim krańcu świata kompletnie się nie zdarzają. A jeżeli wybierzesz linie czarterową, to większości, będziesz wracać po lotach do swojej bazy.

Jest to zawód, na chwilę
A ja planuję go uprawiać jak najdłużej, być stewardessą to nie zawód, to styl życia, z którego nie zamierzam rezygnować ;)
Kolczyki skrzydełka


Mam nadzieję, że wszystkie osoby, które marzyły o tym zawodzie, ale z powodu wyżej wymienianych mitów, nie wysłały jeszcze CV, zmienią zdanie i natychmiast zaaplikują.  Ja trzymam za Was mocno kciuki!
Styl Gigi Hadid

Styl Gigi Hadid


Uwielbiam styl Gigi Hadid, z fascynacją obserwuję jej każdą stylizację. Jest piękna, młoda i do tego ma niesamowite wyczucie stylu. Każdy jej codzienny outfit łączy ze sobą wygodę i elegancję, dzięki czemu zawsze prezentuje się jak na wybiegu. Zachwyca swoim perfekcyjnym nieładem. Co mam na myśli, sami zobaczcie. Wybrałam dzisiaj dla Was kilka moich ulubionych casualowych stylizacji Gigi.

Styl Gigi Hadid

Gigi ma dwadzieścia lat, jej kariera rozpoczęła się od sesji zdjęciowej do marki Guess. Aktualnie współpracuje z największymi nazwiskami: Michael Kors, Tom Fors, Marc Jacobs i wielu innych, oprócz tego jest też aniołkiem Victoria’s Secret. Jej kariera jest u szczytu, a ona zachwyca skromnością. Nie tylko w stylizacjach, ale również w życiu prywatnym. Jeżeli mi nie wierzycie, to koniecznie zobaczcie filmik na youtube, w którym Gigi pokazuje swoją kosmetyczkę.

Jej urodę możemy podziwiać w teledyskach Zayna Malika czy Calvina Harrisa.

Przepis na garderobę Gigi:


- jeansy,
- botki,
- elegancja, ale prosta góra,
- dłuższy płaszcz,
- okulary przeciwsłoneczne
Ulubione kolory: czarny i biały.
Fryzura: ma wyglądać na perfekcyjny nieład.

Czy ktoś jeszcze uwielbia styl Gigi, tak jak ja? ; )

Max Factor - szminka inspirowana Monroe

Max Factor - szminka inspirowana Monroe


Od stycznia do sprzedaży trafiła nowa seria szminek marki Max Factor  - inspirowana ulubioną szminką Marilyn Monroe. Każda z nas doskonale wie, że aktorka, w  latach 50-tych  była czerwonych pionierką ust i czarnej kreski na oku. Do dzisiaj ten duet jest niezawodny – zalotny, seksowny i za pomocą odpowiedniego grymasu na twarzy w tylu Monroe – taki niewinny .


Max Factor Marilyn

Powstały cztery odcienie, aby każda z nas mogła dobrać odcień idealny do swojej urody i karnacji: ciepłej, zimnej oraz ciemnej. Formuła szminek zawiera drobno zmielone pigmenty oraz została wzbogacona o odżywczy olej z pestek winogron. Dzięki temu usta prezentują się wyjątkowo kusząco ;)
Max Factor Marilyn Sunset Red

Max Factor czerwona szminka

Max Factor Marilyn Sunset Red

Max Factor Marilyn Sunset Red


Mój kolor to Marilyn Sunset Red, jest to piękna czerwień z nutą pomarańczy.
Kuszą Was szminki inspirowane Marilyn Monroe? Powinny!
Szminkę dostałam w prezencie urodzinowym od przyjaciółki, Dzięki Kasiu – znasz mnie perfekcyjnie!

Rok w chmurach

Rok w chmurach

Za kilka tygodni mija rok od mojego pierwszego lotu jako personel pokładowy. Ci którzy śledzą  mojego bloga trochę dłużej, doskonale pamiętają moje zmagania ze słabościami przed rozmową kwalifikacyjną - a później strumień łez po nieudanej rekrutacji. Koniec końców, znalazłam swoje miejsce w samolocie. A dokładniej  w Airbusie A320. Ten rok przeleciał mi w ekspresowym tempie, między jednym, a drugim lotniskiem. Bogaty w doświadczenia - zarówno te pozytywne, jak i negatywne.

Teraz już wiem, że rok temu się nie pomyliłam. Marzyłam być stewardessą i wiedziałam, że jest to praca dla mnie. Te 365 dni tylko mnie utwierdziło w tym przekonaniu. Jestem przeszczęśliwa z wyboru zawodu dla siebie. Nie wyobrażam sobie prowadzić teraz innego życia zawodowego, na przykład siedzieć w biurze. Z moją energią, jest to niewykonalne!
Uwielbiam pić kawę na schodach prowadzących do samolotu, na lotnisku podczas przerwy w pracy. W słońcu, często przy morzu, z charakterystycznym wakacyjnym zapachem w powietrzu. Dla tych momentów, warto czasami wstać o pierwszej czy drugiej w nocy. Przez te 365 dni wypiłam już kawę na Korfu, Rodos, Kos, Antalyi, Fuerteventurze, w Hurgadzie, Sharm El Sheikh, Marsa Alam, Mombasie i wielu, wielu innych. Tak, zdecydowanie kocham ten zawód!


Gdy pracujesz jako stewardessa, morze i palny widujesz na co dzień ;)
Nie będę idealizować tej pracy. Ma ona swoje wady. Problemy z pasażerami, to nie legenda. Kłótnie, nawet bójki się zdarzają, nie wspominając już o osobach, które wypiją przed lotem o jeden kieliszek za dużo. Opóźnienia, awarie, konflikty, nawet między załogą, są nieodłączną częścią tego zawodu. Chcąc nie chcąc, muszę je akceptować. Ale takie przywary, przy plusach – nie mają szans.


W najbliższym czasie planuję dodać jeszcze kilka postów związanych z moją pracą, nie będziecie mieć mi tego za złe ? ;)
Design inspirowany stylem Chanel

Design inspirowany stylem Chanel


Jak mawiała królowa mody Coco Chanel: „Dziewczyna powinna mieć dwie cechy: być klasyczną i zachwycającą”. Nie sposób z ekspertem się nie zgodzić. Obie wymienione cechy pasują nie tylko do duszy stylowej kobiety, ale również do wnętrz które ją otaczają. Chanel jest inspiracją nie tylko dla fashionistek, również projektanci wnętrz czerpią jak najwięcej z jej dobytku.

Jakie jest wnętrze inspirowane stylem Coco Channel? Jest kobiece, stylowe, eleganckie i lekko ekstrawaganckie. Jest to połączenie bieli z czarnym, torebki 2.55 na łańcuszku oraz pereł. Jest to design ociekający luksusem, przepychem i ponadczasowym stylem. Gdzie znaleźć garść inspiracji w stylu glamour i nietuzinkowe akcesoria do domu? Odsyłam Was na portal www.westwing.pl - kompendium wiedzy o aranżacji  wnętrz oraz sklep dla miłośników wyjątkowych i niepowtarzalnych akcesoriów, zarówno tych większych, jak i mniejszych.
 

Jak stworzyć  wnętrza w stylu Chanel? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy sięgnąć do korzeni sukcesów Coco:


Perły

Chanel kochała perły, jako jedna z pierwszych zaprzestała noszenia pereł tylko na specjalne okazje – nie rozstawała się z nimi na codzień. Jak sama mówiła: "Kobieta potrzebuje niezliczonych sznurów pereł”. Lubiła je łączyć z kokardami.

Perła + kokarda = stylowa dekoracja!
Design inspirowany stylem Chanel
www.westwing.pl
Biel i czerń w kracie i pepitce
Pepitka i krata w stylizacji wnętrz przeżywają drugie życie. Bardzo modne w tym sezonie, odświeżają wnętrza oraz je odżywają. Motywy idealnie pasują zarówno do wnętrz klasycznych jak i nowoczesnych.

Można ozdobić pomieszczenie poprzez drobne dodatki, takie jak poduszka w kratę, czy też użyć pepitki jako motyw przewodni - na przykład na podłodze.
Wnętrza inspirowane stylem Chanel
www.westwing.pl


Wnętrza inspirowane stylem Chanel
Sorbis / Shutterstock.com

Pikowana faktura

Najsłynniejsza torebka w świecie mody, mowa oczywiście o ponadczasowym modelu 2.55 również jest inspiracją dla miłośników nietuzinkowych wnętrz. Pikowana narzuta, poduszka bądź klosz nadadzą wnętrzu niepowtarzanego charakteru. Wnętrza wyglądają dzięki temu luksusowo i ekskluzywnie.



Wnętrza inspirowane stylem Chanel
www.westwing.pl

Do wnętrz w stylu Chanel pasują kryształowe klosze, eleganckie fotele oraz lampa  z czarnym kloszem.
1. Fotel
2. Lampa
3. Żyrandol
Ciekawa jestem Waszej opinii, co sądzicie o wnętrzach inspirowanych stylem Coco Chanel? Ja jestem zauroczona tym design :)


Audrey w domu

Audrey w domu

Czasami mam wrażenie, że Audrey Hepburn towarzyszy mi przez całe moje życie niczym starsza przyjaciółka. Uczy mnie stylu, kobiecości, wspiera mnie za pomocą filmów w cięższe dni („Śniadanie u Tiffaniego” jest idealne na chandrę). Teraz, gdy od kilku miesięcy jestem świeżo upieczoną żoną i Panią Domu, Audrey nadchodzi z pomocą w kuchni. Dzieli się radami i przepisami.   
  

Audrey w domu

Dzisiaj, trzeciego marca, do księgarni trafiła wyjątkowa książka „Audrey w domu” napisana przez jej syna Luca Dotti. Ilustrowana prywatnymi zdjęciami aktorki, bogata w rodzinne anegdotki oraz przepisy kulinarne z księgi kucharskiej Audrey, ukazuje ją nie jako hollywoodzką gwiazdę i ikonę mody, a ciepłą kobietę, troskliwą matkę i idealnie zorganizowaną  Panią Domu.



W książce znajdziemy ponad 250 wcześniej niepublikowanych zdjęć Audrey przedstawiających jej życie codzienne. Każda jedna fotografia przedstawia artystkę z uśmiechem na twarzy w towarzystwie rodziny bądź zwierząt – Audrey je kochała. Publikacja oprócz przepięknych zdjęć posiada, i to przede wszystkim, przepisy kulinarne z prywatnej książki kulinarnej aktorki.

 Znajdziemy w niej zarówno bardziej wyszukane przepisy jak -  vichyssoise czy vitel tonne, jak i niezbędne w codziennej kuchni – przepis na majonez, panierkę do kotletów czy surówkę coleslaw.


Pozycja jest wydana przepięknie, w twardej okładce na pięknym matowym papierze.  Całość tworzy unikalny album ze wspomnieniami i fotografiami z życia Audrey . Ukazuje obraz artystki widzianej oczami syna czyli, ciepłej, kochającej matki oraz kobiety, która z pasją zajmowała się domem i dbała o ognisko rodzinne.
Dzięki Lucowi Dotti, mamy możliwość ujrzeć fascynujący portret Audrey Hepburn.
Wierzcie mi, takiej jej nie znaliście! ;)

Zapraszam do polubienia fanpage Stylowe Kobiety, znajdziecie tam jeszcze więcej informacji o modzie, klasie i stylu! ;)