Dama z piórem

Dama z piórem

Cześć Dziewczyny,

         Dzisiaj chciałam napisać Wam parę słów o piórze. Nie od dziś wiadomo, że jedna z zasad savoir-vivre głosi o tym, aby w swojej kolekcji mieć przynajmniej jedno eleganckie pióro.  Wyobrażacie sobie poważnego biznesmena, który podpisuję ważne dokumenty długopisem reklamującym markę jakiś podrzędnych produktów?

źródło:http://inkophile.wordpress.com
To nie ważne, czy zajmujemy się na co dzień poważnym biznesem, czy jesteśmy, po prostu, kobietami opiekującymi się domem. Każda z nas powinna posiadać jedno porządne, stylowe pióro. Jeśli nie lubimy pisać piórem, to długopis, robiony na jego wzór. Również elegancki.

Każda dama powinna zaopatrzyć się w porządne przybory do pisania. Nic tak nam nie doda elegancji i stylu, jak podczas sytuacji, która wymaga od nas podpisu, wyciągniemy z torebki porządne pióro.

Jak powinno wyglądać pióro, stylowej kobiety? Jak je wybrać?

-  jeżeli będziemy używać go większości do składania podpisów, powinno być cięższe, a jeżeli na co dzień piszemy zdecydowanie więcej, lżejsze, aby nie obciążać dłoni,
- należy wybrać odpowiednią grubość stalówki, od niej zależy czy litery będą grubsze, czy chudsze,
- sposób napełniania atramentu – tłoczek lub nabój,
- damskie pióro powinno mieć akcenty kobiece (np. cyrkonie)

Należy pamiętać, że porządne pióro, traktuje się jak biżuterię ; )

Pióro Grace Kelly

źródło zdjęć: http://tompi.pl/

          Moim wymarzonym piórem jest pióro wieczne firmy MontBlanc. W 2012 roku wypuścili na rynek limitowaną serię Princesse Grace De Monaco. Jest wykonany z drogocennej żywicy ze złoconymi wykończeniami. Na koronie skuwki są wygrawerowane inicjały Grace Kelly. Oprócz tego stalówka jest z 18 kt. złota, a w środku jest małe serduszko. Różowy trapez symbolizuje naszyjnik księżnej.

Liczba wyprodukowanych sztuk : 950
Cena: 3 280 zł

         Z tej serii pojawił się również długopis, jego klips jest inspirowany naszyjnikiem jaki Grace dostała w dniu ślubu. Również wygrawerowanymi inicjałami księżnej.  Prawda, że piękny? <3

źródło zdjęć:http://tompi.pl/


Liczba wyprodukowanych sztuk: 690
Cena: 2 280 zł

     A Wy Dziewczyny, preferujecie pióro czy długopis? Posiadacie eleganckie przypory do pisania? Czy tak jak ja, jesteś w trakcie planowania zakupu ( z góry podkreślam, w planach (niestety) nie mam pióra Grace Kelly:))?
     Całuje, 
     Lina

Moja stylizacja na Oscarach ;)

Moja stylizacja na Oscarach ;)

Cześć Dziewczyny,

Która z nas nie marzyła aby pojawić się na gali Oscarowej? Ja marze o tym co roku, dlatego dziś postanowiłam podpatrzeć tegoroczne stylizacje i wybrać swoich faworytów z różnych dziedzin ;)



Gdybym została zaproszona na Oscary 2013 to…

1. Miałabym makijaż Charlize Theron! 

 Uwielbiam takie makijaże, które podkreślają urodę, a nie dodają karykaturalnego wyglądu. Aktorka wyglądała w makijażu bardzo młodo, świeżo, subtelnie i elegancko! Delikatnie podkreśliła swoją urodę ;)



2. Ubrałabym suknie od Armaniego!

Najbardziej do gustu przypadła mi suknia Naomi Watts, jest klasyczna, długa, błyszcząca i bardzo efektowna, a przy tym skromna;) Najbardziej podoba mi się w oryginalne zakończenie dekoltu! 

Wiele osób zachwycało się suknia Jennifer Lawrence od Diora, faktycznie była piękna, aczkolwiek ja założyłabym prędzej na swój ślub niż na galę Oscarową;)


 3. Z biżuterii wybrałabym łańcuszek, który zdobi plecy!
Szałem gali okazały się naszyjniki, łańcuszki zawieszane na plecy, a nie klasycznie, na dekolt. Mi się one bardzo podobają! Szczególnie ten długi od Jennifer, aczkolwiek naszyjnikiem od Anne od Tiffaniego w żadnym razie bym nie pogardziłabym ;)


4. A włosy spięłabym tak..

I tu również wybrałam Naomi Watts, uwielbiam luźne upięcia!


     

 5.  Zabrałabym ze sobą torebkę na wzór torebek Alexandra Mcqueena!

Uwielbiam te modele! Są bardzo eleganckie, szykowne i nie poręczne.. wyobrażacie zmieści tam swój telefon, szminkę, tusz…? ;)


A kto mnie najbardziej zaskoczył ?!

Helen Hunt w sukience z H&M. Aktorka dowiodła, że można ubrać się z klasą za dosłownie parę groszy! Brawa dla niej na stojąco! I co lepsze,  wiele celebrytek pomimo iż, wybrało drogie i prestiżowe marki – nie zachwycały wyglądem na gali..



A jak Wy Dziewczyny ubrałybyście się na Oscary ? ;)
Całuje,
Lina





Balsam odbudowujący na zniszczone końce

Balsam odbudowujący na zniszczone końce

Cześć Dziewczyny, 

W dzisiejszym poście chciałam się z Wami podzielić moim ostatnim odkryciem kosmetycznym. Używałyście kiedyś balsamu do włosów?

Moje włosy, pomimo moich ogromnych starań i wielokrotnych wyrzeczeń, nadal nie są w bardzo dobrym stanie. Powoli przywracam im blask i witalność, ale zdaję sobie z tego sprawę, że to wymaga czasu i wielu poświęceń.




Używam wielu preparatów do włosów, śmiało mogę siebie nazwać włosomaniaczką. W tym całym włosowym wariactwie pomaga mi blog Anwen. I jednym z moich ulubionych kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów jest balsam odbudowujący na zniszczone końcówki firmy Yves Rocher.

         Balsam ma cudowny skład, który możecie przeczytać na etykietce (zamieszczam zdjęcie), bardzo ładnie pachnie, ma przyjemną konsystencje, dzięki, której łatwo się go aplikuje na włosy. Nie musimy się martwić, że w jednym miejscu nałożymy go za dużo ponieważ, kompletnie nie obciąża włosów. Produkt jest bardzo wydajny, a cena bez promocji to ok. 25 zł, jednak jak to bywa w sklepie YR – obniżki są często, ja kupiła go za 10 zł.


        Jak go stosować? Jest to balsam bez spłukiwania, ja stosowałam go ok 2 razy dziennie rano i wieczorem przed snem. Aplikowałam go ok 10-15 cm od skóry głowy (wyszłam z założenia, że u mnie odbudowanie samych końców nie wiele da, więc nie będę oszczędzać ;) )


         Efekt po nałożeniu? Mi on osobiście nigdy nie obciążył włosów, jednak w internecie można znaleźć przeróżne opinie na ten temat. Nie jest to może produkt, który zdziałał nie wiadomo jakie cuda – ale ja już w nie i tak nie wierze ;). Delikatnie nawilża i wygładza suche zniszczone włosy oraz zabezpiecza przed uszkodzeniami. Ja jestem zadowolona, więc polecam! ;)

Stosowałyście kiedyś ten balsam? Chronicie swoje końcówki specjalnymi specyfikami? 

Całuje,
Lina

Lekcja życia od Monroe

Lekcja życia od Monroe

Cześć Dziewczyny,

Ostatnio szukając informacji o Marilyn Monroe, trafiłam na cytat aktorki, którego nigdy wcześniej nie znałam. Przeczytałam go może z 3 dni temu, a myślami powracam do niego do dziś.



     Podejście Marilyn Monroe do życia było wyjątkowe. Można powiedzieć, że bawiła się życiem. Pamiętamy ją wiecznie uśmiechniętą, słodką i niewinną. Jednak czytając jej biografie, wiemy, że nie do końca to była prawda.


Monroe zostawiła po sobie stos cudownych cytatów, z których możemy czerpać wiele inspiracji. Może Marilyn chciała abyśmy podążali za nią tą drogą? Abyśmy nie brałby życia zbyt bardzo na poważnie? Chciała nas nauczyć dystansu do siebie i czerpania radości z każdej chwili życia? Pokazała nam jak pokochać siebie i życie.

Jej optymizm wdał się nawet podczas rozmowy o śmierci. Słyszeliście może, jaki napis na nagrobku Pani Monroe sobie zażyczyła? ;) 

"Tu leży Marilyn Monroe, 95-57-90" 

Niestety, jej prośby nie zostały spełnione, ale jej nagrobek i tak jest wyjątkowy. I to nie dzięki bliskim jej osobom, tylko fanom niesamowitej urody, wdzięku i seksapilu Marilyn Monroe! Dzięki kobietom, które całusem oddają hołd jej i jej życiu!




Dałybyście buziaka na pomniku Monroe? Ja na pewno! Tyle jej zawdzięczam, do dziś uczę się od niej stylu, wdzięku i klasy! Ma swoje miejsce w moim sercu <3
Całuje,
Lina
W poszukiwaniu klasy i stylu

W poszukiwaniu klasy i stylu

Cześć Dziewczyny, 

Każda kobieta potrzebuje inspiracji i natchnienia. A od kogo możemy je czerpać, jak nie od drugiej kobiety? W całej historii nie brakuje przykładów pięknych, silnych kobiet -  zaczynając od Kleopatry kończąc na Michelle Obamie czy księżnej Kate.



Wśród ekspertek od stylu, elegancji i klasy na pewno należy wymienić Coco Chanel, Audrey Hepburn, Marilyn Monroe, Katharine Hepburn i Grace Kelly. Ich fotografie, filmy mogę oglądać godzinami i napawać się ich subtelnością, kobiecością i stylem, a cytaty niejednokrotnie dodają mi pewności siebie i wiary w nasz cudowny kobiecy świat ;)

Każda zagubiona współczesna kobieta śmiało może szukać pomocy w wyżej wymienionych ekspertkach. Ja również w ich „ramionach” ją znajduję. W ciężkich momentach wracam do lat 50/60, aby spotkać się na chwile z największymi ikonami mody i stylu. Jednak najbardziej inspirujące w ich osobowościach jest ten seksapil przy jednoczesnym byciu subtelną i niewinną kobietą. Czy to nie jest doskonały wzór na KOBIECOŚĆ ? ;)

Ostatnio w sklepie „Media Markt” zauważałam książkę „Magia stylu”, nie umiałam oderwać od niej oczu. Przeglądałam strony, jakbym była w transie. Cudowne zdjęcia wielkich kobiet obok cudownych cytatów! Kilka z tych fotografii nigdy wcześniej nie widziałam! Zrobiłam dla Was kilka zdjęć, przepraszam za jakość, niestety nie miałam dogodnych warunków do robienia fotek ;)

Książka ląduje na mojej MUST HAVE liście! <3

M.Monroe

Audrey Hepburn

Audrey Hepburn

Audrey Hepburn

Grace Kelly

Grace Kelly

Grace Kelly

J. Kennedy

Coco Chanel

Coco Chanel

Lubicie książki o modzie i stylu? Inspirują Was ikony lat 50/60?

Całuje,
Lina
Kolekcja Louisa Vuittona 2013

Kolekcja Louisa Vuittona 2013

  Cześć Dziewczyny, 

Jak pewnie zauważyłyście, zazwyczaj staram się unikać pisania negatywnych postów. Jak mi się coś nie do końca podoba, to po prostu o tym nie pisze, a dodaję coś co mnie zainteresowało, zainspirowało, ale przed wszystkim -  coś czym chce się z Wami podzielić. Ale dziś od negatywnych myśli nie mogłam się odpędzić. Pomimo iż, nie mieszkam w ogromnej willi z basenem, a w mojej szafie nie znajdziecie Louboutinów czy sukni od Chanel, to pasjonują mnie domy mody, ich historia, projekty czy pokazy. I właśnie jeden z moich ulubionych przechodzi poważny kryzys..





Każda z nas doskonale zna markę Louis Vuitton. Jej logo jest jednym z najczęściej podrabianych wzorów (szczególnie jeżeli mówimy o torebkach i portfelach), dzięki temu jest niemal przez wszystkich bezbłędnie rozpoznawalne. „Jego” torebki bez problemu kupimy w luksusowych butikach, na przykład w Nowym Jorku, jak i na bazarach w Egipcie.


źródło zdjęcia: http://www.papilot.pl

Marka, którą wszyscy kochają, szczególnie za jej torebki, portfele i torby podróżne, w ostatnim czasie przechodzi poważny kryzys. Główny zarządca firm, doszedł do wniosku, że spowodowały to dwa czynniki: pierwszy – zbyt bardzo rozbudowa sieć sklepów (460 butików) co powoduje zbyt łatwy dostęp do ich produktów oraz, za niskie ceny. W Europejskich butikach LV ceny już poszły do góry w zamian za milsza i luksusową obsługę klienta.

A co ja o tym wszystkim sadzę?

Myślę, że są dwa znaczące czynnik, które źle wpływają na spostrzeganie marki Louis Vuitton:

- wszechobecne podróbki - nie znam innej firmy (nie licząc klasycznego modelu torebki Coco Chanel 2.55) która jest tak chętnie podrabiana, nie musimy wyjeżdżać do krajów arabski, aby stać się posiadaczem słynnego wzorka, aktualnie, jak na mój gust, stał się zbyt łatwo dostępny i wszechobecny,

- wiosenna kolekcja Louisa – moje odczucia są dosłownie w KRATKĘ. Za kolekcję odpowiedzialny był Marc Jacobs. Genialny projektant, jednak za mocno się skupił na latach 60. Całe kolekcja wzbudziła w odbiorcach mieszane uczucia. 

.. nie macie wrażenia, że każda modelka wygląda tak samo?! Wyobrażacie sobie wiosenne stylizacje zalane grubą kratką?! Jedyne co mi w tych stylizacjach przypadło do gustu to kolory :)

Propozycje LV moim zdaniem są nudne i mało kobiece..
Założyłybyście na siebie ten zestaw? Ja chyba bym podziękowała.
Zwróciłyście uwagę na buty? Ja jestem przerażona, nienawidzę butów robione na wzór szpica! ;( 
źródło wszystkich zdjęć z pokazu: http://www.elle.pl


Jednak kilka celebrytek pokusiło się o zakup sukienek z tej  kolekcji, czy zachwyciły swoim wyglądem? Kristen i Kerry – wątpię..

źródło zdjęcia: http://styleblog.ca/


A co Wy o tym sądzicie, podoba Wam się wiosenna propozycja Louisa Viuttona? Ubrałybyście którąś rzecz z jego najnowszego pokazu?  

Całuje,
Lina
Ulubiona biżuteria na codzienne wyjścia

Ulubiona biżuteria na codzienne wyjścia

Cześć Dziewczyny, 

Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moimi perełkami jakie posiadam w swojej (skromnej) kolekcji biżuterii. Każda kobieta kocha świecidełka, ja również! Zestaw ulubieńców, który Wam zaprezentuje, wykorzystuje do codziennych wyjść. Błyskotek nie jest dużo, bo uwaga -  aż dwa! Ale mam je praktycznie codziennie na sobie. Jeżeli chodzi o mnie, to gustuję w skromnej, ale eleganckiej biżuterii. Na specjalne okazję, mam oczywiście swoich innych  faworytów, ale o nich napiszę w innej notce ; )

Aby wyglądać stylowo, nie trzeba wydawać majątku na biżuterię. Przykład?


Kolczyki


Jeżeli chodzi o kolczyki, to w moim przypadku muszą być małe, najlepiej takie przy uchu, nie ciężkie i nie wiszące tylko skromne, ale efektowne. Swój ideał znałam dwa miesiące temu w sklepie New Look.  Od razu się w nich zakochałam i jestem w szoku, że iż pomimo dziennego zakładania, są jak nowe! Kosztowały mnie 15 zł.



       Zegarek 



Zegarek. Nie wyobrażam sobie bez niego życia. Gdy się zdarzy taka sytuacja, iż w pośpiechu go zapomnę, to odczucie mam jakbym ręki ze sobą nie zabrała! Mój wymarzony, upatrzyłam sobie bardzo dawno temu w Glitterze, niestety cena 179 zł, skutecznie mnie od niego odstraszała. Miałam ogromne obawy co do jego wytrzymałości. Jak się później okazało, nie potrzebne! W końcu go kupiłam za 50 zł i już mija ponad 7 miesięcy jak mi służy. Z tarcza kompletnie nic się nie dzieje, jedynie pasek, w skutek dziennego zakładania i ścigania, jest podniszczony, ale wybaczam mu to : )




A jakie są Wasze ulubione błyskotki w codziennych stylizacjach? ; )

Całuje, 
Lina