Singapur, miasto lwa. Pomimo iż jest jednym z najmniejszych państw na świecie, to szczyci się tym, że jego mieszkańcy uchodzą za ludzi zamożnych oraz że obywatele przestrzegają tu prawa.
Mieszanka kultury malezyjskiej, chińskiej, hinduskiej i europejskiej powoduje, że Singapur jest barwny, kolorowy, otwarty i przede wszystkim bardzo różnorodny, co nadaje mu niesamowity charakter. Każda z kultur ma swoją dzielnicę: arabską, hinduską czy chińską, na której możemy skosztować regionalnych potraw oraz kupić regionalne przyprawy, pamiątki czy ubrania. W mieście lwa możemy się czuć bezpiecznie, kary są tu tak wysokie, że nikt nie ma odwagi złamać prawa. Przed wlotem do Singapuru pamiętaj, aby pozbyć się gum do żucia - są tu zabronione!
5 miejsc, które musisz zobaczyć w Singapurze
Będąc w Singapurze jest kilka miejsc, które musisz koniecznie odwiedzić. Nie możesz ich ominąć w swoim planie wycieczki, bo wierz mi będziesz żałować!
Merlion Park / Marina Bay Sands
Merlion Park to malowniczo położone miejsce z którego roztacza się przepiękny widok na Marina Bay Sands. Jest także atrakcją samą w sobie. Znajduje się tam rzeźba legendarnego Merliona czyli stworzenia o głowie lwa i ciele ryby z pyska którego tryska woda wprost do zatoki. Można tam zatrzymać się na dłuższą chwilę i podziwiać wspaniałe widoki, siedząc na schodach i popijając piwko.
Marina Bay Sands to symbol Singapuru. Budynek (a w zasadzie 3 budynki) na szczycie połączone platformą na której znajdują się restauracje, basen typu infinity, i park. Wszystko to dostępne tylko i wyłącznie dla gości hotelowych.
Clarke Quay
Jest to historyczne nadbrzeże, usytuowane wzdłuż głównej rzeki. Obecnie Clarke Quay pełni funkcję centrum dla licznych barów, restauracji i dyskotek, zamienione zostało w imprezowe serce miasta. Jest dość kiczowate, drogie ale konieczne do odwiedzenia podczas wizyty w Singapurze.
Gardens By The Bay
Ogrody rodem z filmu Avatar. Spacerujesz po parku i nie możesz uwierzyć w to co widzisz. Park otwarty w nocy do godziny 2:00. Bez obaw spacerowaliśmy z mężem po parku w środku nocy robiąc cudowne zdjęcia. W godzinach pomiędzy 09:00 a 21:00 można wykupić za 8$ spacer po platformie łączącej poszczególne drzewa, napawając się widokiem miasta, Marina Bay Sands, Singapore Flyer i wielu innych atrakcji z perspektywy lotu ptaka. Wieczorem organizowane są pokazy multimedialne do muzyki. Warto także zobaczyć organizowane nieco później pokazy laserowe.
Chinatown / Little India
Każda z tych dzielnic charakteryzuje się trochę kiczowatym wyglądem, ale zdecydowanie warto się do nich wybrać. Są kolorowe, momentami urokliwe i bardzo chaotyczne. Znajdują się tam liczne świątynie, zarówno buddyjskie jak i hinduskie, knajpki z regionalnymi daniami, stragany z pamiątkami, niezliczona ilość sklepów z odzieżą i przyprawami. Najbardziej przypadła mi do gustu dzielnica Little India, która charakteryzowała się uprzejmymi ludźmi oraz przepyszną kuchnią.
W Chinatown znajduje się restauracja, która otrzymała gwiazdkę Michelin. Niestety, nie udało mi się tam nic zjeść - osoba stojąca tuż przed wejściem na moje pytanie o długość oczekiwania odpowiedziała z uśmiechem, że czeka 2 godziny :). Dania są w niej tanie (nawet za 5zł), i pewnie przepyszne ;)
W dzielnicy chińskiej znajdował się też nasz hotel, urządzony w zabytkowej kamienicy. Ceny były przystępne (jak na Singapur) a poza tym stacje metra znajdowały się blisko więc można było swobodnie poruszać się po mieście.
Lau Pa Sat - Food Court
Obowiązkowy punkt programu dla osoby kochającej kuchnię azjatycką i nie tylko. Znajduje się w samym centrum dzielnicy biznesowej, kilka minut spacerem od Merlion Park. Otwarte 24h na dobę, 7 dni w tygodniu. Spróbować można tam takich dań jak: satay (szaszłyki podawane z sosem z orzeszków ziemnych), laksa (lokalna zupa na bazie pasty curry i mleczka kokosowego), pierożki wonton i wiele wiele innych dań kuchni singapurskiej, chińskiej i innych państw azjatyckich.
Jest to prawdziwa gratka dla osób kochających jeść.
Singapur to przepiękne miasto-państwo, szczerze jest to miejsce godne polecenia :)