Balsam odbudowujący na zniszczone końce
Cześć Dziewczyny,
W dzisiejszym poście
chciałam się z Wami podzielić moim ostatnim odkryciem kosmetycznym. Używałyście
kiedyś balsamu do włosów?
Moje włosy, pomimo
moich ogromnych starań i wielokrotnych wyrzeczeń, nadal nie są w bardzo dobrym stanie.
Powoli przywracam im blask i witalność, ale zdaję sobie z tego sprawę, że to
wymaga czasu i wielu poświęceń.
Używam wielu
preparatów do włosów, śmiało mogę
siebie nazwać włosomaniaczką. W tym całym włosowym wariactwie pomaga mi blog
Anwen. I jednym z moich ulubionych kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów jest balsam odbudowujący na zniszczone
końcówki firmy Yves Rocher.
Balsam
ma cudowny skład, który możecie przeczytać na etykietce (zamieszczam zdjęcie),
bardzo ładnie pachnie, ma przyjemną konsystencje, dzięki, której łatwo się go
aplikuje na włosy. Nie musimy się martwić, że w jednym miejscu nałożymy go za
dużo ponieważ, kompletnie nie obciąża włosów. Produkt jest bardzo wydajny, a
cena bez promocji to ok. 25 zł, jednak jak to bywa w sklepie YR – obniżki są
często, ja kupiła go za 10 zł.
Jak go stosować? Jest to balsam bez spłukiwania,
ja stosowałam go ok 2 razy dziennie rano i wieczorem przed snem. Aplikowałam
go ok 10-15 cm od skóry głowy (wyszłam z założenia, że u mnie odbudowanie samych końców
nie wiele da, więc nie będę oszczędzać ;) )
Efekt
po nałożeniu? Mi on osobiście nigdy nie obciążył włosów, jednak w internecie można
znaleźć przeróżne opinie na ten temat. Nie jest to może produkt, który zdziałał
nie wiadomo jakie cuda – ale ja już w nie i tak nie wierze ;). Delikatnie nawilża i
wygładza suche zniszczone włosy oraz zabezpiecza przed uszkodzeniami. Ja jestem
zadowolona, więc polecam! ;)
Stosowałyście kiedyś
ten balsam? Chronicie swoje końcówki specjalnymi specyfikami?
Całuje,
Lina
Ooo! Muszę go poszukać! :)
OdpowiedzUsuńA spodziewałam się dziś postu o Oscarowych kreacjach :D. Co do balsamu- nigdy go nie używałam, stosuje różnego rodzaju olejki i jakoś dają radę.
OdpowiedzUsuńHihi ale mnie wyczułaś, taka notka jest w przygotowaniu, jutro ją dodam ;)
Usuńja tez używam odżywki do włosów jedynie na końcówki i sprawdza się znakomicie, olejki nie dawały rady
OdpowiedzUsuńBardzo by mi sie przydał bo teraz walcze o zdrowe włosy!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam żadnego produktu z yves rocher. Taki balsam przydałby mi się, bo moje włosy są raczej w kiepskim stanie. Może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńbalsam do włosów do tej pory tylko do prostowania, włosy były za ciężki, ale jako odżywka ? muszę spróbować ! :)
OdpowiedzUsuńjesli nie obciaza, to moze byc calkiem fajny:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu, ale ostatnio bardzo polubiłam szampony YR, więc może skuszę się też na odżywkę.
OdpowiedzUsuńja jednak bym się bała że obciąży mi włosy ;)
OdpowiedzUsuńpoczekam na jakaś promocyjke i na pewno go kupię
OdpowiedzUsuńJa do końcówek używam jedwab i się sprawdza. Dzięki Anwen moje włosy są już dosyć zdrowe, więc jakiegoś extra odżywiania nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przetestowała, tym bardziej jeśli nie obciąża włosów :D
OdpowiedzUsuńNa końcówki używam jedwabiu, bardzo dobrze spisuje się ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
nice blog... keep on posting!
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze balsamu do włosów ;)
OdpowiedzUsuńja nie miałam go nigdy, a na końcówki zawsze coś tam nałożę ale nie mam swojego ulubionego kosmetyku do tego celu :P
OdpowiedzUsuńOo nie słyszałam jeszcze o tym balsamie. Może go wypróbuję kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam fanką stosowania odżywek, brak mi do nich cierpliwości a efektów brak. Uważam, że najlepszym sposobem na zachowanie końcówek w dobrej kondycji jest regularne podcinanie ich, chociaż czasem żal ja skracać :)
OdpowiedzUsuńNa końce stosuję obecnie olejek i serum Tahe i jestem zachwycona efektami :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki balsam na końcówki:)) Trzeba go będzie kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Każdy może mieć tyle motywacji i samozaparcia, trzeba tylko nad tym troszeczke popracowac :)
OdpowiedzUsuńtakie cos niewątpliwie by mi sie przydalo, bo mam wlosy praktycznie do pasa i sa juz nieco znieszczone. byc moze wyprobuje ten balsam przy kolejnej okazji.Boje sie jedynie, ze mi tez obciązy wlosy, bo mam dosc falowane i ostatnio w ogole nie chca sie ukladac. moze to kewstia pogody, a moze tego, ze są juz za dlugie :(
OdpowiedzUsuńHmm, mi by pewnie trochę obciążyło włosy, bo łatwo mi się przetłuszczają :( Ale fajny post, może jak będę miała okazję to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego balsamu. Na końcówki daję jedwab. Kiedyś chciałabym wypróbować, bo bardzo lubię YR:)
OdpowiedzUsuńa ja ostatnio zakupiłam proteiny z jedwabiu jak wytestuje to dadam recenzje :)
OdpowiedzUsuńsuper blog
obserwuję
zapraszam do mnie
http://onlytheoriginalstyle.blogspot.com/
Do produktów YR podchodzę jak pies do jeża. Nigdy chyba nie trafiłam na ciekawą promocję, ceny zawsze wydawały mi się wygórowane. Może nareszcie czas to zmienić?
OdpowiedzUsuńodżywka jak znalazł! i za taką cenę to skarb ^^ idę się za nim na allegro rozejrzeć może go znajdę :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńczyli ogólnie rzecz ujmując trzeba wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńPoświęcam moim końcówkom duzo uwagi, a i tak są wiecznie niezadowolone! Może to by im pomogło? :)
OdpowiedzUsuń