Jesienny Rzym na zdjęciach

Cześć Dziewczyny, 

Tak jak obiecałam, dzisiaj zdjęcia z mojego jesiennego wyjazdu do Rzymu. ;)

         Włoch skradły mi serce, poprzednim razem miałam okazję spędzić 4 dni w Rzymie i 4 dni we Florencji. I wierzcie mi, to były jedne z piękniejszych wakacji w moim życiu, a niemało podróżuję.

         Nigdy nie przypuszczałam, że tak szybo znowu pojawię się we Włoszech. Wszystko za sprawą mojej cudownej przeszłej mamy - teściowej, która poświęciła swój czas i wyszukała tanie loty w dwie strony za 120 złotych. Noclegi, znalazła dzięki portalowi booking – w Watykanie,  jedyne 5 minut od Bazyliki Świętego Piotra, za równie przyjemną cenę - 150 złotych ze śniadaniem iście południowym– kawa i croissant ;) Dwa dni w Rzymie za niecałe 300 zł? Bardzo się opłaca ;) 

         Nie wiem, czy Wy macie takie swoje miejsce, które traktujecie jak azyl, ale ja mam. Wiem, że jak coś mi się w życiu nie uda, jak wydarzy się cokolwiek (odpukać) złego, albo jak po prostu życie w Polsce będzie niemożliwe dla mnie i dla mojego TŻ, to chcę wyjechać i ułożyć sobie swoje nowe życie we Włoszech. 

Zdjęcia z samolotu, nie mogłam nie dodać, tak to już jest mieć TŻ latającego w chmurach ;))

Muzea Watykańskie to miejsce, które na prawdę warto w swoim życiu zwiedzić.
Można się tyle dowiedzieć o historii, nawet jak w szkole średniej się jej nie lubiło – tak jak ja hi hi

         

         Kocham ten kraj. Kocham tych ludzi -  bardzo pogodnych i bezproblemowych, o wiele szczęśliwszych niż przeciętny Polak, żyjących chwilą -  ja tez tak chcę żyć!

         Chcę pić dziennie rano przed wyjściem do pracy kawę w kafejce ze sąsiadami, chcę jeść bruchetty i pizze. Kocham ich całą kuchnię pachnąca bazylią, winem i mozzarellą... mm ;)

 I mają wymarzony klimat. Jesień w sweterku? Idealnie! ;)

Fiat 500 to moje wymarzone autko :)   

 

Palma i grad? Byłam w szoku, ale to realne!

Pisząc tą notkę, rozmarzyłam się – chcę tam wrócić!

Lina