POP HEART Mel by Melissa
Cześć Dziewczyny,
Mel by Melissa
Kilka dni temu chwaliłam się Wam na fb, że pokusiłam się o zakup nowych gumowych balerinek. Melisski wczoraj przeszły ze mną masę kilometrów podczas zwiedzania Warszawy.
Spisały się na medal!
Mel by Melissa
Melissa jest brazylijską projektantką butów. Opracowała specjalna technologię MEL-FLEX (mikstura z kauczuku i plastiku). Jej buty są wyjątkowe, bo są całe wykonane z gumy! A do tego pięknie pachną słodyczami...lub gumą balonową. Zapach jest na tyle intensywny, że czuć go przez cały dzień noszenia butów.
Melisski są stworzone z myślą o kobietach, które nie potrafią znaleźć wygodnych butów na swoje (wymagające) nogi. Ja zaliczam się do tego grona :)
Dla mnie zakup tych butów to strzał w dziesiątkę. Długo się wahałam, czy się na nie zdecydować. Nie są najtańsze - kosztują ok 150 zł z przesyłką (oczywiście ta tańsza linia kolekcji Melissy, droższa - 600 złotych!). Do tego mój TŻ stwierdził, że wyglądają, jakby plasterek pomidora spadł mi na nogi.
Oczywiście, nawet taki argument, nie był wstanie mnie powstrzymać przed zakupem! ;)
Gdy tylko paczka do mnie dotarła i otworzyłam słodki różowy kartonik od razu poczułam zapach gumy balonowej. Melisski są bardzo przyjemne w dotyku, lekkie, a zarazem dosyć solidnie wykonane. Prawdziy egzamin przeszły ze mną wczoraj, gdy o 6 rano wyszłam z domu, a wróciłam dopiero o 23 w nocy. Pojechałam pociągiem do Warszawy. Uwierzcie mi, w przedziale każdy czuł moje buciki. Spisały się na szóstkę - żadnych bąbli, obtarć czy odparzeń - udało mi się zwidzieć całą Warszawę bez bólu!
A do tego po całym dniu moje stopy ślicznie pachniały.
Utrzymanie Melissek w czystość to dziecinnie łatwa sprawa - wystarczy pod kranem spłukać letnią wodą i gotowe!
Czy polecam?
Zdecydowanie tak, szczególnie każdej osobie, która ma ogromny problem ze znalezieniem wygodnych butów dla siebie. Melisski dzięki technologii MEL-FLEX same dopasowują się do stopy właściciela ;)
Swoją parę kupiłam w sklepie intenetowym schaffashoes, jest to sprawdzony sklep, gdzie na pewno dostaniemy oryginalne buciki Mel by Melissa. Niestety, w internecie jest pełno podróbek, więc uważajcie przy zakupie!
Miłego weekendu,
Lina
Melisski są super tylko ja mam trochę problem z rozmiarem. 35/36 cisną w palec, a 37 trochę luźne:D mam jedne takie jedne takie heh
OdpowiedzUsuńWyglądają prześlicznie ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo, tak słodko i dziewczęco :) Mi bardzo podoba się ten model na obcasach :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na buty ;) trudno znaleźć wygodne buty, a tu wyszłaś problemowi na przeciw ;)
OdpowiedzUsuńśliczne są
OdpowiedzUsuńśliczne :))
OdpowiedzUsuńA nie masz wrażenia, że nieprzyjemnie przywierają do skóry? Buty z gumy bardzo mi się podobają, lecz już raz skusiłam się na jedną parę i jakoś niewygodnie mi się w niej chodzi. Ale może po prostu trafiłam na byle jaki model :c
OdpowiedzUsuń"Chodzą już zamną od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej marce, ale jestem bardzo zaskoczona, że gumowo-plastikowe buty nie ocierają ani nie odparzają :D Rewelacja!
OdpowiedzUsuńBoskie są <3 chyba odłożę kasę i zakupie jakieś :P a w tych droższych z czerwonym sercem chcę pójść do ślubu :D
OdpowiedzUsuńJakie cudne <3
OdpowiedzUsuńŁadne:) Ja kupiłam sobie rok temu takie gumowe butki w CCC żeby sprawdzić, jak w ogóle bym się w takim czymś czuła i muszę przyznać, że sprawdziły się świetnie, praktycznie się z nimi nie rozstawałam. Teraz też właśnie myślę nad zakupem oryginału:)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo wymagające stopy i jeszcze nie spotkałam baletek, w których byłoby mi w 100% wygodnie. Melisski - trzeba zapamiętać tę nazwę :)
OdpowiedzUsuńSłodkie te butki :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Ale fajne :))
OdpowiedzUsuńpiekne! mam ogromna slabosc do melis. mam kulki, kokardki, wisienki serduszka i moglabym co chwile kupowac nowe :)
OdpowiedzUsuńJestem zwolenniczką gładkich butów, więc gdyby nie serduszko to bym się w nich zakochała :)
OdpowiedzUsuńMnie wszystkie buty obcierają, więc może to jest coś dla mnie ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam buty Mel i Melissa :) mam chyba 3 pary i śmigam w nich niemal całe lato ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne buty. Przymierzam się do zakupu i proszę o poradę, czy kupiłaś swój standardowy rozmiar czy rozmiar większy? Pozdrawiam! Katarzyna
OdpowiedzUsuńKupiłam standardowy rozmiar i wydaje się taki jaki powinny być :)
Usuńgdzie kupiłaś te Melisski?
OdpowiedzUsuńwww.schaffashoes.pl
Usuńzostałam nominowana do pewnej gry, Liebster award. Poproszono mnie o nominacje kolejnych 11 ciekawych blogów i wybrałam Twój. Niewinna zabawa polegająca na odpowiadaniu na rozne pytania. Zapraszam. C:
OdpowiedzUsuńJakie śliczne. Bardzo kobiece :3
OdpowiedzUsuńKLIK
Butki są rzeczywiście śliczne i właśnie dziś kurier mi je dostarczył. Niestety ''czuję'' duży palec… Zamówiłam rozm.,który zazwyczaj noszę 37. Czy ty też miałaś tak na początku? Podobno te buty w miarę noszenia dostosowują się do stopy. Nie wiem, czy jednak nie powinnam ich oddać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Magda
Powiem szczerze, że ja na samym początku też miałam problemu z dużym palcem, faktycznie buty dostosowują się z czasem do stopy :)
UsuńMyślę, że za jakiś czas powinno być ok, jednak jeżeli mocno wyczuwasz duży palec i Ci to bardzo przeszkadza w noszeniu, może powinnaś je oddać. Meliski muszą być przede wszystkim wygodne! :)
Jestem ciekawa jak jest z rozmiarówką? Brałaś swój rozmiar? bo naczytałam się, że trzeba brać rozmiar większe
OdpowiedzUsuńBrałam swój rozmiar i jest dla mnie idealny :)
Usuń