Masz już swojego wąsa?
Cześć Dziewczyny,
Ostatnio,
przeglądając jedną z gazet, zastanowiło mnie skąd się wywodzi ten trend na pięknie,
podwinięte do góry wąsy. Bardzo mi się one podobają, są zabawne, słodkie, ale i
zarazem stylowe. Uwielbiam oglądać zdjęcia z ich wykorzystaniem, szczególnie do
gustu przypadł mi kubek. Zaczynając pisać tego posta, nie wiedziałam, że jego
powstanie wcale nie jest takie oczywiste i tak naprawdę nikt nie wie, kto zapoczątkował ten trend..
Le Moustache, czyli motyw wąsów, w Polskiej
modzie króluje już od 2012 roku, jednak największy bum osiągnął w kolekcji jesień/zima
2012/2013. Rozpopularyzowany przez modę uliczną, popkulturę i młodzież.
Oczywiście, nie muszę chyba pisać, że także dzięki blogerom oraz stronom
internetowym typu pintester czy pinspire.
W
poszukiwaniu historii powstania..
Historia powstania motywu La Moustchate ma swoje trzy potencjalne
możliwości. Pierwsza z nich, mówi, iż trend rozpoczął się wtedy, gdy ludzie
przeciwstawiający się władzy, domalowywali wąsy politykom na bilbordach, ten
gest był traktowany jako psikus. Później stał się tak popularny, że dzieci –
łobuzy ozdabiały fotografie czy plakaty wąsami. Szczególnie, ta moda, była rozpowszechniona
w Paryżu – dlatego mają one taki paryski kształt ;) Tutaj przykład domalowanych wąsów politykowi
bułgarskiemu:
Niektórzy uważają, ze trend zapoczątkował Milord
i jego postać… Ja jednak sądzę, że geneza tego motywu dotyczy innej historii..
Moim zdaniem trend powstał
w roku 1915. Pamiętacie nurt artystyczny o nazwie "dadaizm"? Jego ideę najprościej określił
sam artysta tworzący w tym nurcie: „Dadaizm jest stanem umysłu”,
a więc bardziej postawą i poglądem na świat niż stylem. Wtedy też powstała
bardzo słynna replika „Mony Lisy”.
Marcel Duchamp domalował wąsy i brodę najsłynniejszej
kobiecie świata i całość podpisał L.H.O.O.Q,
co po francusku można odczytać jako Elle
a chaud au cul, czyli Ona ma
gorący tyłek. Artysta zrobił to z przekonania, że obraz tak naprawdę przedstawia mężczyznę - Leonarda Da Vinci, a nie kobietę. Idea domalowanych wąsów stała się inspiracja dla wielu kreatywnych ludzi.
A tu kilka „dzisiejszy
wąsów”:
Co o tym sądzicie
Dziewczyny? Macie już swojego wąsa? ;)
Całuję,
Lina
Lina
a ja takiego nie mam :)
OdpowiedzUsuńTen twój bloog jest naprawdę ciekawy : )
OdpowiedzUsuńSuper ! ; **
Zapraszam na mój, wiem, że już obserwujesz, ale właśnie dodałam nowego posta z moją własnoręcznie zrobiona bizuterią może coś Ci się spodoba :))
weronika-magic.blogspot.com/
ja tez takiego nie mam, ale wszędzie go widzę:) bardzo popularny na stronach blogerek:)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam nic z tym motywem :/
OdpowiedzUsuńAle bardzo mi się podoba !!
Zapraszam do mnie ! !!! :}
mi się już jakoś przejadł motyw wąsów :P
OdpowiedzUsuńciekawy post :)
OdpowiedzUsuńcute!
OdpowiedzUsuńZastanawiało mnie o co chodzi z tymi wąsami:) Dzięki za uświadomienie;) Ja jeszcze nie ma żadnych wąsów :P
OdpowiedzUsuństrasznie podoba mi się ten naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję :) wąsaście :D
OdpowiedzUsuńJak wiesz nie mam nic z tym motywem choć mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńsłowo klucz: JESZCZE :D
;*
te wąsy są fajne
OdpowiedzUsuńJa nadal jednak wolę brodę mojego męża niż sztuczny wąs ;) Ale motyw zawojował nasz kraj!
OdpowiedzUsuńkurcze, jakoś nie wpadłam, ze to taki trend :O
OdpowiedzUsuńświetny blog:)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do siebie :)
ja się właśnie usilnie probowałam dowiedzieć o co chodzi z tymi wąsami:D Nawet pisałam do paru osób w tej kwestii hehehe
OdpowiedzUsuńhehe świetny post, ja jeszcze swojego wąsa nie mam, choć przyznam, że są słodkie:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten trend ! choć szczerze sama jeszcze nic wąsatego nie mam hah
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu !
Mnie ten motyw już dawno się przejadł :)
OdpowiedzUsuńMam pierścionek i naszyjnik, ale niestety już mi się znudziły ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://liamelouise.blogspot.com/
Zamówiłam pierścionek i kolczyki, więc niedługo będę miała swojego wąsa. :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!!!
Lilith.
a mnie ten motyw się nigdy jakos nie podobał. wole oryginalność, niż to że pół szkoły ma identyczną bluzkę w wąsy ;p
OdpowiedzUsuńnigdy nie podążałam za modą, ale wąsy zawsze mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńTen motyw do mnie jednak nie przemawia.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten motyw, ale póki co nic z nim nie mam. Fajny ten zegarek i pierscionek z wasem :)
OdpowiedzUsuńteż zastanawiałam się skąd to się wzięło :)
OdpowiedzUsuńA do mnie to nie przemówiło mimo wszystko :-)
OdpowiedzUsuńWąsów nie lubię, ale blog jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuń