Makijażowe faux pas
Dzisiaj
mój mały ranking - pięć najgorszych makijażowych błędów jakie spotykam u innych
kobiet. Czasami mam wrażenie, że każda z nas doskonale wie, że tak się nie
maluje, bo to źle wygląda. Ale w praktyce, są to częste błędy, które
notorycznie się powtarzają. Tak więc, warto
o nich porozmawiać!
Najpopularniejsze błędy makijażowe:
1. Nakładanie różu niczym barw wojennych, problem tkwi w ilości nakładanego kosmetyku i jego roztarciu – mniej i pędzelkiem, a będzie lepiej!
2. Obrysowane
usta konturówką, mam tu na myśli te znacznie ciemniejsze od szminki,
zdecydowanie wyglądają źle! Kolory muszą się zgadzać, muszą..
3. Masakra
na oczach, czyli maskara intensywnie zaaplikowana na dolnych rzęsach,
zdecydowanie niszczy cały makijaż, automatycznie zamienia go w tandetny i nieestetyczny.
A tego żadna z nas nie chce!
4. Wyskubane
rzęsy, czasy gdy była modna cieniutka kreska zamiast brwi, daaawno minęły, dajmy żyć
naszym brwiom!
5. Maskę
zostawiamy w domu, nakładanie dokładnie i starannie fluidu, dojeżdżanie do linii włosów
da nam pożądany efekt!
Tak
wygląda moje zestawienie pięciu najgroźniejszych błędów makijażowych, które
mogą spowodować, że ładna dziewczyna, wygląda tandetnie.
Wystrzegajmy
się tych makijażowych faux pas!
Dziewczyny, co dorzuciłybyście do mojej listy? ;)
Spotyka się jeszcze te błędy. Ale widzę, że teraz coraz mniej osób ma mocno wyskubane brwi.
OdpowiedzUsuńJa często rezygnuje z malowania dolnych rzęs, o wiele lepiej wygląda to niż nadmierny tusz :)
OdpowiedzUsuńo tak wyskubane brwi straszą ;D
OdpowiedzUsuńJa bardzo często nie maluje wcale dolnych rzęs :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle ich nie maluję ;)
UsuńJa bardzo często nie maluje wcale dolnych rzęs :)
OdpowiedzUsuńHah mój błąd życia z gimnazjum to wyskubane na maksa brwi, chłopak dalej się ze mnie śmieje w tej kwestii :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się z Tobą zgadzam : )
OdpowiedzUsuńzgadzam się
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam brwi cieniutkie jak nitki, później zrozumiałam swój błąd, ale poszłam w grubą skrajność i zaczęłam je bardzo mocno pogrubiać kredką :D Na szczęście chyba w końcu odnalazłam złoty środek, jeśli chodzi o brwi :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten podkład. W końcu znalazłam swój ideał ;)
OdpowiedzUsuńJa tez uważam ze za dużo rozświetlacza szkodzi ... :D
OdpowiedzUsuńWiesz, jak tak czytam to wszystko wydaje się tak oczywiste, że aż niewarte wspominania, a jednak wyjście na ulicę i rozglądnięcie się po makijażach doprowadza nieraz do załamania :) Tyle wiedzy w internetach, a połowa kobiet nadal ma brwi wyskubane prawie do zera, podkład odcinający się od koloru skóry i niedokładnie napaćkane kolorowe cienie - jeden odcień na całą powiekę :)
OdpowiedzUsuńO matko, jak widzę te wyskubane rzęsy to aż mnie skręca:P
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia:)
Ja znowu nie wyobrażam sobie nie malowac dolnych rzęs :)
OdpowiedzUsuńNajgorzej wygląda, kiedy w jednym makijażu chce się użyć wszystkich kosmetyków, jakie ma się w domu. Okropne są też brwi jak od linijki, wyładowania czarną kredką.
OdpowiedzUsuńnigdy nie rozumiałam fenomenu wyskubanych brwi... Dobrze, że te czasy powoli mijają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Monique :)
cieniutkie brwi są chyba najgorsze :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego tygodnia ;)
Anru,
BŁĘDY można wyliczać bez końca - nie każda Kobieta widzi jednak swoje niedociągnięcia.
OdpowiedzUsuńPamiętam te czasy cieniutkich brwi :D
OdpowiedzUsuńWyskubane rzęsy - koszmar.... a widziałam takie jak dziewczyny sobie rysowały różne kształty.... no ekstrawagancja...
OdpowiedzUsuńOjj trafny post :)
OdpowiedzUsuńMnie chyba najbardziej kłuje po oczach przesadzanie z różem albo bronzerem. Pozostałe wpadki jednak tez zdarzało mi sie widzieć i nie wyglada to niestety najlepiej :(
OdpowiedzUsuńPs. Jak to sie stało ze ja Cię jeszcze nie obserwuje? Nadrabiam!
Wyskubane brwi są najgorsze według mnie. :) I pomarańczowy podkład!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się porównanie stosowania różu jako barw wojennych :D Nigdy nie ogarniałam tego "trendu" :D
OdpowiedzUsuńJeszcze źle dobrany podkład bym dodała ;)
OdpowiedzUsuńperłowe, niebieskie lub białe cienie pod samą brew bym dodała :)
OdpowiedzUsuń