Być jak Holly

Cześć Dziewczyny,


Gdybym miała wybrać swoją ulubioną bohaterkę filmową, zdecydowanie wybrałabym Holly Golightly z filmu „Śniadanie u Tiffaniego”. Audrey Hepburn stworzyła przesympatyczna postać młodej damy, która poszukuje swojego szczęścia w Nowym Jorku. Holly stała się ikoną popkultury, a z jej podobizną, aktualnie możemy kupić wszystko – od kubków po t-shirty czy pudełka i kosmetyki. Kultowe zdjęcia z filmu, są wszystkim bardzo dobrze znane.


Audrey doskonale wcieliła się w postać słodkiej i „niewinnej” młodej damy. Dodała jej stylu, wdzięku i elegancji dzięki czemu, postać do dziś inspiruje kobiety na całym świecie, a jej stylizacje są nieśmiertelne, klasyczne i zawsze modne ;))

Dziś przedstawię Wam, co jest nam niezbędne, aby być stylową Holly Golightly:

Okulary przeciwsłoneczne – to zdecydowanie jeden z najczęściej występujących gadżetów w filmie. Audrey używała ich najczęściej  w kokieteryjnych scenach. Wyglądała fenomenalnie! Dlatego, każda z nas zawsze powinna je mieć pod ręką (czytaj w torebce). Pożądany fason okularów to oczywiście klasyczny, zawsze modny – duże szkła i koniecznie czarne oprawki.







Mała czarna – o niej pisała już nie raz na blogu, MUST HAVE każdej kobiety, niezastąpiona w wielu sytuacjach ;)) (10 klasycznych rzeczy w szafie)








Biżuteria  – Holly do swoich delikatnych stylizacji i dekoltów zawsze zakładała bogate naszyjniki, dzięki czemu, dodawała swojemu wyglądowi elegancji. Białe perły są niezastąpione – widziała o tym również Jackie Kennedy. Piękne, elegancki i bardzo dostojne!








Rudy Bezimienny Kot – najlepszy przyjaciel każdej kobiety, zwierze które rzekomo nie było własnością Holly, czyżby? ;)) 
Bratnia dusza Audrey miała swoje 5 minut na moim blogu -> Kot u Tiffaniego







Spokojny sen – dobrze wiemy jak ważny dla naszej urody jest odpoczynek i sen. Holly o tym również wiedziała! Dlatego, zawsze na noc zakładała opaskę na oczy i zatyczki do ucha.
Czyż nie były słodkie i stylowe?








Kawa i pączek na wynos – musicie przyznać, że zabieranie kawy na wynos ma w sobie coś stylowego, oczywiście, elegantsze było by popijanie kawy w pięknej kawiarni, ale gdy czas lub miejsce nam na to nie pozwoli – z kubkiem gorącego napoju będziemy również wyglądać szykownie. Dzięki Holly za ten trend! ;))






Letni kapelusz  ze wstążką – nakrycia głowy to specjalność już nie tylko samej bohaterki – Holly – ale również Audrey. Uwielbiała je zakładać. Dodawały jej szyku i klasy.
Bardzo mi się podobają kapelusze. Mam nadzieje, że szał na nie powróci ;))



Płaszcz – fason zaproponowany przez Holly jest modny do dziś, spełnia wiele zadań: jest elegancji, UNIWERSALNY(!), zawsze dobrze się prezentuje i przede wszystkim - ponad czasowy. Oj warto, uwierzcie mi, warto go mieć w szafie ;)




Upięte włosy – Holly w całym filmie pojawia się tylko raz w rozpuszczonych włosach – gdy wstaje z łóżka. W każdej scenie ma pięknie upięte włosy. Czy taka fryzura nie jest bardzo elegancka? ;)










Wasz styl jest podobny do stylu Holly? ;)
Całuje,
Lina

36 komentarzy:

  1. Śliczne ; ) Obserwuję . .
    zapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieta na zdjęciu z płaszczem to raczej nie Audrey :D wielokrotnie już pisałam, ze też lubię ten film.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny post :) Kilka rad na pewno wykorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post, bardzo przydatny dla tych co wybierają się na przebieraną domówkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wstyd sie przyznać ale nie oglądałam, kilka razy sie przybierałam ale jakoś nie obejrzałam. Mnie zawsze ta fryzura zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniała postać, zdjęcia również wybrałaś świetne, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A czy szukałaś kiedyś odpowiedzi, dlaczego ten film stał się tak kultowy, a jego główna bohaterka ikoną stylu? Ja nie lubię tego filmu, a sama postać Holly drażni mnie niewymownie, choć jest piękna i stylowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj moj nie jest. Pare rzeczy nas laczy ale niewiele. Malo ambitnie ale mój styl najbardziej przypomina Silver z 90210 :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Oglądałam ten film jakiś czas temu :)
    Piękna z niej kobieta ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba jestem jej przeciwnością, bo:
    - wiecznie zapominam o okularach i najczęściej zakładam je w aucie, wtedy gdy razi mnie słońce
    - nie mam w szafie ani jednej sukienki, więc logiczne że i małej czarnej też nie posiadam
    - biżuterię lubię taką nie rzucającą się w oczy
    - zdecydowanie bardziej wolę psy niż koty
    - mam zazwyczaj niespokojne sny
    - kawy nie piję, a pączki jadam, ale tylko te bez dżemu
    - kapeluszy nie noszę, a i rzadko kiedy pojawia się u mnie inne nakrycie głowy
    - nie mam ani jednego płaszcza, bardziej preferuję kurtki, ramoneski, itp okrycie wierzchnie
    - a włosy zazwyczaj noszę rozpuszczone, a upinam je jedynie w artystyczny nieład

    :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Podobają mi się kapelusze ale nigdy bym się nie odważyła wyjść...nie wiem czemu ale już tak mam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy post - mój styl niestety nie jest podobny do tego.

    OdpowiedzUsuń
  13. cudna !


    Zapraszam na konkurs !
    Pozdrawiam,
    Redsun :*

    OdpowiedzUsuń
  14. zapraszam na bloga temat wiara!

    OdpowiedzUsuń
  15. kawa na wynos i od razu człowiek czuję się jakby był bohaterem Upper East Side ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zostałaś oTAGowana:) Zapraszam do zabawy:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawy i kobiecy styl Audrey podoba się od lat :)

    OdpowiedzUsuń
  18. piekny , bardzo luie film *.*
    zapraszam na bloga modowego : http://fashion-fashioon-bitch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Oglądałam tydzień temu ten film, nie wiem dlaczego dopiero teraz, ale był świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. dobry sen to jest to co każdej kobiecie jest potrzebne:-p

    OdpowiedzUsuń
  21. Hey dear I really like your blog! What about following each other? Also on bloglovin and facebook if you want...just let me know :3 <3

    OdpowiedzUsuń
  22. cudowny post ! świetnie i przejrzyście napisany ;) miło się czyta i ogląda ;) odnośnie Holly Golightly to Audray świetnie się w nią wcieliła. ;)

    Masz pięknego bloga
    Może masz ochotę się obserwować ? Również na facebooku

    www.izabielaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. nie moge uwierzyc ze jeszcze nie ogladalam tego filmu. Ale teraz juz wiem co bede musiala obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dla mnie opaska na głowie = ból głowy. Nie wyobrażam sobie możliwości zaśnięcia z czymś takim. Podobnie - z zatyczkami w uszach. mam więc patent na spokojny sen zupełnie odwrotny niż Holly. (I nie tylko na to zresztą ;-P).

    OdpowiedzUsuń
  25. ona jest spoko. i fajnego ma kota :3

    OdpowiedzUsuń
  26. Od dawna już się przymierzam, ale nie udało mi się jeszcze obejrzeć 'Śniadani...' ;(

    OdpowiedzUsuń
  27. nigdy nie widziałam tego filmu i chyba muszę to kiedyś zrobić ;)
    styl Holly? jakoś nie do końca mi pasuje :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo lubię Audrey :)

    Zapraszamy do nas, jeżeli masz ochotę : thisismyrealstyle.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo ją lubię, ale stylem się różnię :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wiele rzeczy, które nosiła są modne do dziś, ponadczasowe. To jest prawdziwy styl, nie to co dziś, że kupisz żółte spodnie i pochodzisz w nich 1 sezon bo w następnym już niemodne :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Doskonały post! Uwielbiam Audrey, dla mnie jest wyznacznikiem stylu i kobiecości.

    P.S. Oczarował się Twoim blogiem! Już obserwuję i czekam na kolejne posty!

    OdpowiedzUsuń
  32. „Śniadanie u Tiffaniego” to prawdziwa klasyka, a styl Holly Golightly nigdy nie przestanie mnie zachwycać ;)

    OdpowiedzUsuń