Audrey w bieli i jej wkład w sukces Givenchy
28
Moda
,
Stylowe Kobiety
Cześć Dziewczyny,
"Nie
ma kobiety, która nie marzyłaby o tym, by wyglądać jak Audrey Hepburn"
-
Hubert de Givenchy.
Widziałyście może film z Audrey Hepburn „Sabrina”? Jeśli
nie, bardzo gorąco go Wam polecam! Na pewno w przyszłości na blogu napisze o
nim więcej, póki co, chciałam Wam przedstawić przepiękną balową suknię Audrey
od Givenchy. Myślę, że każda
z nas ją kojarzy, jednak nie każda wie że…
- Audrey
sama sobie wybierała kreacje do filmu „Sabrina” i zapragnęła mieć suknie od Huberta
de Givenchy. Niestety, projektant nie miał czasu zaprojektować aktorce sukni i poprosił
ją, aby przyleciała do jego atelier i sama wybrała jedną z pośród już gotowych
sukien. W rezultacie Audrey wypożyczyła trzy
suknie.
- Biała
Suknia Audrey jest zbudowana z przepięknego gorsetu, cała ozdobiona kwiatowym
haftem i co najważniejsze, w tej kreacji, posiada niesamowity tren! Jest wyjątkowy więc
dokładnie się przyjrzycie.
- Suknia,
o której dziś mowa, była przepustką do sławy i sukcesem młodego wówczas
projektanta Huberta de Givenchy. A pomiędzy Audrey i Hubertem zawiązała się przepiękna
współpraca i przyjaźń na długie lata. Aktorka stała się jego muzą, a on
projektował jej najsłynniejsze kreacje – przykładowo: czarną, długą suknię z
filmu „Śniadanie u Tiffaniego”.
- Film
„Sabrina” dostał Oscara za kostiumy – czy to Was nie zachęca do obejrzenia tego
filmu? ;)
Znałyście tą balową
suknię wcześniej, czy może pierwszy raz ją widzicie? Przypuszczałybyście, że to ona była kluczem do
sukcesu Huberta Givenchy? Polecam Wam jeszcze raz film, stylizacje Audrey są, jak
widać, wyjątkowe i kultowe!
Całuje,
Lin
sabriny jeszcze nie oglądałam , ale suknię znam
OdpowiedzUsuńpiękna kobieta:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Audrey, jej styl i uroda są idealne!
OdpowiedzUsuńPiękna kobieta , zgadzam się .
OdpowiedzUsuńPiękna ta suknia :)
OdpowiedzUsuńpiękna suknia :)
OdpowiedzUsuńProwadzisz super bloga! Będę odwiedzać♥
OdpowiedzUsuńAudrey to klasa sama w sobie:) co by nie założyła wyglądała jak milion dolarów:) suknia piękna:)
OdpowiedzUsuńPiękna suknia, jeszcze na takiej kobiecie:-)
OdpowiedzUsuńa jednak znakiem rozpoznawczym Audrey stała się mała czarna ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie inspirująca osoba :)) Muszę koniecznie obejrzeć ten film!
OdpowiedzUsuńNie oglądałam jeszcze tego filmu. Ale suknia jest piękna.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie, które ładnie podkreślają talię :)
OdpowiedzUsuńświetne fotki:)
OdpowiedzUsuńotaaak
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda. a filmu niestety nie widziałam.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na z-kazdym-dniem-piekniejsza.blogspot.com
Hej !
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie nominowana do Liebster Blog Award. Pytania i zasady (gdybyś nie wiedziała) znajdziesz u mnie na blogu:
http://allaboutjoann.blogspot.com/
Byłą cudowną kobietą ;)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że kiedyś tworzyli naprawdę po to by nosić, a nie pokazać na wybiegu... ;-) Cudowna jest ta suknia i nie dziwi mnie kompletnie, że projektant stał się sławny. Filmu nie widziałam, ale mam na liście do obejrzenia, może kiedyś mi się uda.
OdpowiedzUsuńPS. Nominowałam Cię do Liebster Award! :-)
Uważam, że sama możliwość poznania Audrey była dla Huberta Givenchy'ego darem, nie tylko dlatego, ze stała się ona jego muzą i sprawiła, że jego nazwisko stało się rozpoznawalne, ale dlatego ze sama była niesamowitą kobietą.
OdpowiedzUsuńświetne fotki : )chcialabym zwrócić się do Ciebie z informację, iż usuwam bloga, którego jesteś obserwatorem i zapraszam na nowego ! .
OdpowiedzUsuńhttp://papierowa-wanilia.blogspot.com/
Nie słyszałam i nie widziałam wcześniej tej sukni, ale jestem nia teraz zauroczona ! Jest tak przepiekna...
OdpowiedzUsuńSuch an interesting post!
OdpowiedzUsuńkisses)
GIVEAWAY: 3 necklaces for one winner
uwielbiam ją
OdpowiedzUsuńHej masz ekstra bloga:P Oczywiście obserwuje i licze na rewanż http://kattecoloredgirl.blogspot.com/ Zapraszam
OdpowiedzUsuńnie widziałam filmu ale na pewno obejrzę ;>
OdpowiedzUsuńsuknia jest urocza <3
Cudowna kobieta <3
OdpowiedzUsuńAudrey, uwielbiam .
OdpowiedzUsuń