Zakupowe szaleństwo

Rzadko na blogu robię tak zwane „haul zakupowy”, jednak  jak się okazało, do w pełni rozpoczęcia mojej nowej pracy musiałam zainwestować w parę drobnych rzeczy - może nie wszystkie były drobne..


Postanowiłam Wam juz podarować przyjemność oglądania nowego płaszcza, walizki czy specjalnej torebki, która będzie ze mną latać. Lista zakupowa była długa, więc wybrałam perełki, które moje oko cieszą najbardziej! 


W  związku z dosyć rygorystyczną dyscypliną  mundurową, musiałam zainwestować w biżuterię. Dozwolone są tylko małe kolczyki perełki bądź kryształki. Ja zdecydowałam się na te drugie. Marzyły mi się, oczywiście, oryginalne od Swarovskiego, jednak cena mnie odstraszyła – blisko 200 złotych i drastycznie zleciałam z marzeń na ziemię. Najkorzystniejsze cenowo i jakościowo znalazłam w jubilerze YES. Uwaga za jedyna 25 złotych! Zdecydowanie konkurencyjna cena, do pozostałych ;) 



Na liście produktów, które koniecznie musiałam kupić do pracy, był także długopis. Porządny, niezawodny, który nie przyniesie mi wstydu. Nie ma nawet mowy o długopisie z nadrukiem SELGROS bądź PZU. Musi być gładki, klasyczny i elegancki. Taki znalazłam w promocji w Empiku za ponad 11 złotych z firmy Zenith. Jest to edycja retro, bardzo mi się podoba! Szczególnie, wraz z długopisem, zamieszczona instrukcja obsługi ;)



Jak się okazało, makijaż nie jest przypadkowy, a rekomendowana przez firmę, jest marka INGLOT. Każda z nas musi mieć zarówno usta, jak i oczy mocno podkreślone. Oczywiście, wszystkie w tym samym kolorze;) Intensywność makijażu, jest związana ze słabym oświetleniem w samolocie, które powoduje, że przy delikatny make-up, wyglądamy po prosu jakbyśmy go kompletnie nie miały. Usta są praktycznie bordowe, na codzień nigdy takich kolorów nie noszę, ale podoba mi sie bardzo – w pracy będę miała całkowicie inną osobowość – drugą twarz!  







Nie mogłam się oprzeć szałowi zakupów i postanowiłam zainwestować jeszcze w książkę Stewardessy, która latała dla Arabowa. Jestem bardzo ciekawa jej przygód i wrażeń po pracy dla jednych z najlepszych linii lotniczych. 




Na koniec, muszę się pochwalić, jaki piękny prezent dostałam od Patryka! W ramach gratulacji w spełnianiu marzeń, dostałam od niego mały srebrny samolocik. Uwielbiam ten naszyjnik nie rozstaje się z nim. Kojarzy mi się nie tylko z moim „nowym officem”, ale również z samym Patrykiem – to on zaraził mnie pasją latania, sam też aktualnie jest w Boeingu i podróżuje jako CC. I wiem, że gdyby nie on, to prawdopodobnie nawet bym nie marzyła o tym zawodzie:-) 




26 komentarzy:

  1. Śliczne rzeczy :) Kiedyś marzyłam o byciu stewardessą!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super zakupy, w dodatku niedrogie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zegarek świetny :)
    Pozdrawiam serdecznie, MÓJ BLOG/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kiedyś identyczne kolczyki i poczułam pewnego rodzaju sentyment :-) Zakupy bardzo sprecyzowane, najważniejsze, że kupiłaś wszystko co sobie założyłaś i teraz już nic tylko 'latać' :-) Jeszcze tylko dodam, że naszyjnik jest uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  5. super zakupy, śliczne kolczyki i łańcuszek, długopis od razu przypomniał mi dzieciństwo :) jednakże polemizowałabym nad jakością Inglota ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie sądziłam, że jest coś takiego jak preferowana przez linie lotnicze marka kosmetyków. Ani że makijaż musi być aż tak mocny. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dałaś czadu, fajne zakupy! :-)

    Co do długopisu retro, to ja mam słabość do wiecznych piór. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zakupy! To może się pochwalisz, co to za linia? :)
    Podoba mi się taki kolor pomadki, zainspirowałaś mnie by częściej go nakładać.
    Co do biżuterii Swarovskiego to nie masz co żałować. Mam platynowy naszyjnik z kryształkami (kupiony w firmowym butiku) i mimo że bardzo o niego dbam to trochę zaśniedział, a jeden z kryształków się tak jakby zapadł... Cena i sława marki nieadekwatna do jakości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Naszyjnik wspaniały! Cudowanie jest mieć taką pasję, spełniać marzenia! Gratuluje i po cichu zazdroszczę...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. kochana praca w chmurach to nieziemska praca ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Samolocik jest uroczy. Kolczyki też bardzo mi się podobają, cena naprawdę okazyjna.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem pod wrażeniem zegarka - przepiekny po prostu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zenith to porządne długopisy, bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. gratuluję pracy, super że Ci się udało! spełniaj marzenia nadal :) Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny zawód, ale nie dla mnie! :D Strasznie się boję latać samolotami, z roku na rok jest coraz gorzej. Wrrr...! :(
    Pozdrawiam, CapelliSani.

    OdpowiedzUsuń
  16. wyprawka skompletowana! :) Czego się życzy stewardessom przed lotem?

    OdpowiedzUsuń
  17. Nowa praca - nowe wymagania, nowe rzeczy, nowe marzenia :) Gratuluję Ci tego, że tak się rozwijasz i robisz to, co jest Twoją pasją. To w życiu naprawdę ważne.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję spełnienia marzenia i nowej pracy! :) Super, że się udało, a teraz trzymam kciuki za pomyślne początki :* :) Zakupy cudne, najbardziej zachwyca prezentowy samolocik ;) No i zaciekawiłaś mnie tematem długopisowym, toż to firma powinna zajmować się zaopatrzeniem pracowników w tak podstawowy sprzęt ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. Rzeczywiście kolczyki w przystępnej cenie :) Gratuluję nowej pracy! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne perełki. Samolocik uroczy, zegarek bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń