Tangle Teezer Salon Elite vs Tangle Teezer Compact Styler

Cześć Dziewczyny, 

Szczotki Tangle Teezer biją rekordy popularności wśród włosomaniaczek i nie tylko. Ja pisałam Wam jakiś czas temu (kilka postów niżej), że stałam się szczęśliwą posiadaczką niebiesko-różowej wersji Salon Elite. Zauroczona byłam tą szczotką na tyle mocno, że pewnego dnia P. postanowił mi sprezentować jej mniejszą wersję. 


Wiele z Was się waha nad kupnem i problemem, którą wybrać, więc dzisiaj napiszę Wam kilka słów o tych dwóch wersjach, aby wybór był prostszy :)



Fenomen szczotek polega na tym, że nie szarpią włosów, albo przynajmniej minimalizują taki efekt do prawie zera (zależy od tego jak bardzo plączą się włosy), podczas czesania delikatnie masują skalp, co korzystnie wpływa zarówno na poprawę kondycji włosów jak i ich porost oraz nie niszczy struktury włosa. 
To wszytko gwarantuje nam producent i zdecydowanie się z nim zgadzam. A do tego dorzucę jeszcze od siebie, że szczotka jest lekka, przyjemna i z łatwością utrzymuje się ją w czystości. 



 Tangle Teezer Salon Elite 

- jest zdecydowanie większa, więc można włosy rozczesać szybciej, 
- jej ząbki są zdecydowanie delikatniejsze, niż w wersji Compact,
- a co za tym idzie lubią się wyginać, więc kompletnie odpada przechowywanie jej w damskiej torebce, 
- jest naprawdę bardzo leciutka, 
- jest dziwnie wyprofilowana - przy napotkaniu przeszkód podczas czesania, zdarza się, że wypada mi z rąk, na szczęście jeszcze nie pękła ;) 



Tangle Teezer Compact Styler 

- jest mniejszą wersją Salon Elite, 
- stworzona, aby nam towarzysz w każdej chwili, idealnie nadaje się do damskiej torebki, 
- ząbki szczotki w tej wersji są zdecydowanie twardsze,
- dzięki zamontowanej osłonce, ząbki się nie wyginają, 
- jest nieznacznie cięższa od jej większej wersji,
- zdecydowanie lepiej układa się w ręce i nie zdarzyło mi się, aby podczas czesania wypadła mi z rąk, co zdecydowanie często się zdarza w wersji Salon Elite ;)




Podsumowując, jeżeli musicie zdecydować się tylko na jedną, polecam wybrać wersję Tangel Teezer Compact Styler, jest mniejsza, ale ma wiele innych zalet, których niestety wersja większa jest pozbawiona  ;) 

Tangel Teezer Salon Elite kupiłam w sklepie internetowym Minti Shop
A wersja Compact Styler pochodzi z oferty pokładowej Enter Air. 

Pozdrawiam, 
Lina 

25 komentarzy:

  1. Też mam obie wersje. Ta większa regularnie zalicza glebę, ale odpukać, nawet nie jest zarysowana. :) Obiwe uwielbiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam tylko compact, rzeczywiście cięższa, ale nie wypada z rąk:) a np mojej siostrze elite nieraz wypada.

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG I love your blog! It's so interesting!
    I'll be reading! <3
    Maybe we can follow each other? ;)
    xoxo Alexandra

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja nie mam żadnej :P Ale jestem zadowolona z mojej szczotki Remington i nie ciągnie mnie do TT :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Planuje ja zakupic, tylko jeszcze nigdzie jej nie zauwazylam.

    Ja tez zdecydowanie wole sie w blondzie ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za ten wpis! Od dawna zastanawiam się nad kupnem tej szczotki i teraz wiem, którą wersję lepiej wybrać - opis mniejszej zdecydowanie bardziej mnie do niej zachęcił :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam już TT, ale kompaktowy tez mnie kusi. Myślę, że będzie mój.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przymierzam się do jej zakupu. Czy mogłabyś zdradzić cenę, za jaką można nabyć to cudeńko?

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam i polecam każdemu, też mam dwie szczotki

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdziwiłam się, jaka mała jest ta kompaktowa wersja. Wyobrażałam sobie, że jest taka albo prawie taka duża, jak ta "standardowa"...

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam tę większą i jestem zachwycona. Moje gęściaki nie potrzebują już odżywki, żeby dały się rozczesać. I... nie wiem, ale wydaje mi się, że po czesaniu są bardziej błyszczące.

    OdpowiedzUsuń
  12. mam i jestem bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam oryginalnej TT, a marzy mi się bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mam tą szczotkę i jetem z niej bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie mam jeszcze żadnej szczotki TT, ale na pewno w końcu się skuszę na jakąś wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. mam zwykłą, ale choruję na wersję kompaktową :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam tą większą i często mi brakuje możliwości wrzucenia jej do torebki (tzn możliwość jest, ale konsekwencje byłyby fatalne w skutkach) dlatego planuję dokupić wersję kompaktową- tak bardzo kocham tangle teezer <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na moich cienkich i delikatnych włosach TT się niestety nie sprawdza. Dużo bardziej wolę szczotkę z naturalnego włosa dzika firmy Gorgol :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo przydatny post, teraz już wiem, że zakupię Tangle Teezer Compact Styler ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie niestety szczotka spowodowała rozdwajanie się końcówek i odstawiałam

    OdpowiedzUsuń
  21. Właśnie się zastanawiałam, którą wybrać jak już zdecyduję się na zakup TT i teraz już wiem, świetny post :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Muszę sobie w końcu kupić, bo podróbka TT z Biedronki zaczyna mi się niszczyć ;(
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam wersję elite i jak narazie jestem zadowolona, nie zdarzyło mi się, żeby mi wypadła i zdecydowanie łatwiej układa mi się koński ogon z jej pomocą (wydaje mi się, że z mniejszą miałabym kłopot) :):):)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam wersję klasyczną i coraz intensywniej myślę o zakupie wersji kompaktowej :) Może sprawię sobie taki prezent na święta, bo jak na złość nie mam żadnej odpowiedniej okazji po drodze :D
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń