Stylowe Kobiety - Eva Mendes (5)

Stylowe Kobiety - Eva Mendes (5)

Cześć Dziewczyny, 

         Eve Mendes pokochałam po obejrzeniu komedii romantycznej „Hitch” i pomimo, iż jej kariera zawodowa nie rozwija się prężnie, to nadal podziwiam jej styl. 39-letnia aktorka o pięknej urodzie (jej rodzice pochodzą z Kuby) kocha prostotę i do tego jest osobą niezwykle skromną


         Jej codzienny styl, bardzo przypomina mi mój. Nie gustuje w wyszukanych i ekstrawaganckich rzeczach. Najlepiej czuje się w prostych stylizacjach. Chętnie zakłada zwiewne sukienki, dzięki którym wygląda bardzo młodo i świeżo. Dobrze czuje się w jasnych kolorach, które pięknie podkreślają jej śniadą cerę.

         Nie trudno spotkać Eve w dżinsach. Jej ulubiony krój to dzwony.  Zgrabnie łączy sportowy styl dżinsów z eleganckim koszulami czy szpilkami. Panna Mendes ceni sobie wygodę i komfort. Niezależnie, co aktorka ma na sobie zawsze wygląda skromnie, elegancko i klasycznie.
           ..... i oczywiście nie wychodzi z domu bez okularów przeciwsłonecznych, które do jej stylizacji zawsze pasują świetnie! ;)


         Jak wcześniej wspomniałam, Eva jest jedna z nielicznych osób – celebrytek, które szanują sobie rzeczy i dodatki. Nie wyznaje zasady pokazywania się tylko raz w nich! W Internecie możemy znaleźć bardzo dużo zdjęć, z różnych okresów czasu, gdzie Panna Mendes ma na sobie to samo kilka razy. Najczęściej sprawdza się to w przypadku butów czy, tak jak niżej pokazałam, torebek. Za to dla aktorki wielki PLUS ! ;)))




          A Wasz styl, jest podobny do Eve Mendes? ;)
Całuje,
Lina
Dolce&Gabbana i Louboutin z facebooka ;)

Dolce&Gabbana i Louboutin z facebooka ;)

Cześć Dziewczyny,

         Za oknem u mnie zimno, mokro i ponuro, a  zdjęcia z fanpage na facebooku Louboutina i Dolce & Gabbana wpędzają mnie jeszcze większą melancholię. Przez ten upalny tydzień nie zdążyłam się nacieszyć  prawdziwą wakacyjną pogodą. A wielkie domy mody już nam przypominają o nieustannie zbliżającym się chłodzie..

         Dzisiaj, dosłownie parę godzin temu Louboutin pochwalił się wystawami, jakie będziemy mogli podziewać w jego butikach już na jesień. Hmm..czy one w ogóle nawiązują do chłodnych dni? A może mają nam przypominać, jak cudowne jest lato? Szczególnie zainteresowały mnie seksowne Egipcjanki w szpilkach, oczywiście z czerwoną podeszwą ;)

źródło: https://www.facebook.com/christianlouboutin?fref=ts


         Dolce & Gabbana  postawiło na kościół i na modlitwę (aby zima jak najszybciej się skończyła). Ich kolekcja nawiązuje do katolicyzmu. Na sukienkach widzimy mozaiki przedstawiające a'la Maryję czy święte postacie. Jak oglądam zdjęcia z kolekcji jesienno-zimowej mam wrażenie, że były robione na stypie i przedstawiają romans księdza z kobietą. Ale to tylko moje odczucia. Bardzo podobają mi się ich propozycje:  są klasyczne, stylowe i eleganckie. Uwielbiam koronki, których nie brakuje w ich kreacjach. Proste kroje również trafiają w moje serce.  W sesji możemy przyuważyć Monicę Bellucci.

źródło zdjęć: https://www.facebook.com/pages/dolce-and-gabanna/196272667080244?fref=ts
Co o tym sądzicie? ;)  
Lina

Lovely Pearl Nails

Lovely Pearl Nails

Cześć Dziewczyny
         Gdy ponad rok temu pierwszy raz widział lakier do paznokcie Ciate w wersji Caviar, od razu się zakochałam i zapragnęłam podobnego efektu na swoich. Niestety, w pierwszym okresie popularności, był on ciężko dostępny,  nie produkowany przez inne tańsze firmy. I tak po roku, jak już zdążyłam o nim zapomnieć, dzisiaj przyuważyłam w Rossmannie z firmy Lovely lakier na wzór tego z Ciate – Pearl Nails. Niestety, mojego wymarzonego czarnego koloru nie było, więc skusiłam się na srebrne kuleczki. 




         Pomimo, iż na co dzień preferuje spokojny manicure, czasami potrzebuje czegoś szalonego, jakiejś odskoczni od monotonii. Już nie mogę się doczekać, jak w weekend wypróbuje lakier, jestem bardzo ciekawa efektu oraz tego jak kuleczki się „nosi”. Czytałam na wizażu, że mogą przeszkadzać w myciu włosów czy haczyć o ubrania. Na pierwszy raz zdecyduję się przyozdobić tylko jeden paznokieć, myślę, że ten serdeczny ;)


źródło: www.becomegorgeous.com

A Wy korzystałyście już z tych lakierów?
Lina
Sandałki z kokardką

Sandałki z kokardką

Cześć Dziewczyny 

         Gdy tylko pierwszy raz ujrzałam zdjęcie ze sandałkami z kokardką, wiedziałam, że muszą być moje. Skradły moje serce natychmiast i podczas każdych zakupów z utęsknieniem ich wyszukiwałam. Nigdy bym nie przypuszczała, że w końcu je odnajdę w zwykłym sklepiku za 32 złote.

źródło: www.stylowi.pl / www.spirka.pl
 

         Odkąd mi towarzyszą w upalne dni, patrząc w dół wywołują mój uśmiech na twarzy. Są takie urocze i słodkie ;)


         Oprócz tego chciałam Was uprzedzić, że w ten weekend na blogu mogą dziać się różne dziwne rzeczy ponieważ, walczę z szablonem. Na razie 1:0 dla blogspota. Po spędzonych ponad 4 godzinach, nadal nie potrafię zmienić koloru tła w komentarzach i nie rozumiem co takie "coś" szare wystaje z mojego nagłówka ? Wrr!! 

Miłego weekendu,

Lina

NiestyLove - upalne wpadki (2)

NiestyLove - upalne wpadki (2)

Cześć Dziewczyny,




         Kilka ostatnich dni poważnie dało nam do myślenia,  czy nie żyjemy przypadkiem w tropikach?;) Upalne słońce, brak wiatru, niewielka ilość chmur i nieustająca temperatura 30 + zmusza nas do przemyślanego ubioru. Ale jednak UBIORU. Więc dzisiaj, idąc do domu przez centrum miasta, zastanawiałam się czy w upale można wyglądać stylowo? Niestety wiele z nas wygląda wulgarnie, nieestetycznie i już na pewno niestylowe.

Zdjęcie Pani ze stringami pochodzi z http://lov3.pl/

         Jakie najczęstsze błędy popełniamy przy doborze garderoby w ciepłe dni?

- Nie chwalmy się naszą bielizną!  Ku przestrodze, mam tu na myśli: wystające ramiączka z pożółkłego biustonosza, źle dobrane majtki – od kiedy to, do białych spodni czy spódnicy zakłada się czarne stringi? Nie mówiąc już o „zabawnych” skarpetkach do tenisówek czy trampek. Bielizna jest dla nas i naszego partnera i koniec. Nie ma się czym  tu chwalić.

-  Swoje przywary należy chować, a nie nimi „świecić”. O czym mowa? O wystających brzuszkach (prawda jest taka, że mało która z nas może pochwalić się płaskim brzuszkiem), mowa również o Paniach z poważnym cellulitem, które dość często nie krępują się swoim nieestetycznym wyglądem. Krótkie szorty czy miniówki można zastąpić rybaczkami czy spódnicami maxi lub asymetrycznymi. Nikt nie jest idealny, każdy ma w swoim wyglądzie mniej atrakcyjne partie, szkopuł tkwi w tym, żeby je tak zakrywać, aby inni nas odbierali za idealnych ;)

- Nie zostawiaj w domu swojej przyzwoitości! W upalne dni nie powinniśmy o niej zapominać. To ciekawe, że gdy na termometrach mamy  30 + kobiety są w stanie naprawdę wiele pokazać. Zdecydowanie za wiele. Szanujmy siebie same!


Propozycja stylizacji letnich. Inspiracje czerpałam z portalu http://urstyle.pl/

ZASADA, JAKĄ POWINNYŚMY SIĘ KIEROWAĆ W DOBORZE UBIORU NA GORĄCE DNI,  JEST PROSTA :

UMIAR = ALBO SKĄPA GÓRA, ALBO SKĄPY DÓŁ! ;) 

Lina
Brigitte Bardot i lakier do włosów

Brigitte Bardot i lakier do włosów

Cześć Dziewczyny, 


         Nie wiem jak to się stało, że jeszcze słowa nie napisałam o cudownej długowłosej blond seksbombie – Brigitte Bardot! My, kobiety przecież jej tyle zawdzięczamy! To ona jako pierwsza złożyła bikini,  spódniczki typu mini i chętnie nosiła gorsety. Jednym słowem wyzwoliła nas ;) Przyczyniła się do rozpopularyzowania jeszcze jednej rzeczy – kosmetyku bez którego życia sobie  nie wyobrażam..


         W 1958 roku Brigitte zagrała w filmie „Naugthy girl”. Postać, w którą się wcieliła, miała wygląd kogoś, kto dopiero wstał z łóżka. Jej długie złociste włosy były w artystycznym nieładzie. Fryzura tak przylgnęła do wizerunku aktorki, że stała się jej nieodzowną częścią. Kobiety zapragnęły wyglądać tak samo i wtedy nadarzył się przełomowy moment. Kiedy to cieszące się słabą popularnością lakiery do włosów zaczęły znikać z półek sklepowych! Pani Bardot podpisała kontrakt z marką Loreal i tak w latach 60 reklamowała najsłynniejszy do dziś lakier do włosów – Elnett. 


      A jak uzyskać fryzurę ala Brigetta? 
Nic prostszego, włosy z góry i wokół twarzy tapirujemy i lakierujemy, a następnie zaczesujemy delikatnie do tyłu. I gotowe! Mamy jedną z klasycznych i kobiecych fryzur ;)


Kochacie lakier do włosów ? ;)
Lina
Mój maj

Mój maj

Schody Hiszpańskie, Koloseum, Aniołek z Watykanu i Bazylika...
Uroczy Włoski sklepik, kościół z Rzymu, Lina robiąca zdjęcie oraz Lina
sprawdzająca co słychać na blogu ;), skrzynka pocztowa Julii oraz dwa zdjęcia z cudownej Florencji..
Warszawski misz-masz: Mariot, Stadion Narodowy,
Pałac Kultury (widok nocą z pokoju) i wspaniała Beyonce..
...prawdopodobnie jeden z najwspanialszych dni w moim życiu <3 

Z tęsknotą za majem,
Lina
Jak rozpoznać oryginalnego Louisa Viuttona?

Jak rozpoznać oryginalnego Louisa Viuttona?

Cześć Dziewczyny, 


          Od dawna po głowie chodziło mi zagłębienie swojej wiedzy na temat rozpoznawania podróbek. Wiele prestiżowych marek chroni się przed podróbkami stosując charakterystyczne dla siebie detale, jak to się mówi – „Diabeł tkwi w szczegółach”. Louis i jego ludzie doskonale o tym wiedzą.. 


Myślę, że ten post może zaciekawić osoby:

a) Zainteresowane potencjalnym zakupem torebki lub portfela Louis Vuitton - na allegro czy ebay jest ocean torebek, nie wszystkie pochodzą z domu Louisa

b) Posiadające bardziej lub mniej oryginalne, dla porównania i zaspokojenia swojej ciekawości  

c) Które z miłości do wspaniałego monogramu  LV, są w stanie zgrzeszyć i nadłamać prawo (jak już łamać to stylowo, dlatego warto wiedzieć na co zwrócić uwagę ;))

d) I na końcu osoby takie jak ja – które są wścibskie, wstrętne i z chęcią wykorzystają tą wiedzę w swoim życiu, aby cioteczne torebki Louisa na ulicy rozpoznać od razu ;)

            Gdy mówimy o cudownym Louisie Vuitton, już na początku muszę napisać smutną prawdę – on NIGDY nie jest w promocji i NIGDY nie ma obniżek, a co za tym idzie używane torebki NIGDY nie trąca na wartości. Nie które modele nawet z czasem drożeją ( chlip chlip )...



1. Torebki są pakowane w worek, na którym występuje ALBO logo ALBO napis  

2.Na oryginalnych produktach LV, logo rozmieszczane jest symetrycznie i w określonym stosunku do uchwytu, rombów i kółek

3.Wewnątrz oryginalnej torebki możemy znaleźć podziękowania za zakup, a literka „O” z słowa „Louis” wygląda bardziej jak „0”

4.Monogram LV jest z jednej strony do góry nogami

5.Nigdy nie ma obciętego loga LV (!!)

6. czy ten model w ogóle jest na stronie internetowej LV? ;) Warto sprawdzić! 



Oh Louis albo Ty staniejesz, albo NIGDY nie będziesz mój! No! Zastanów się!

Całuje,
Lina

Prawdziwe piękno z Dove

Prawdziwe piękno z Dove

Cześć Dziewczyny, 


         O kampanii reklamowej Dove jest głośno od samego jej powstania w 2006 roku. Pod hasłem  - „Prawdziwe piękno” – kryje się cel nie tylko marketingowy, ale także społeczny. Spoty reklamowe, bilbordy mają zachęcić kobiety do pokochania siebie i odkrycia w sobie prawdziwego piękna. Każda z nas ma już dość oglądania wychudzonych, idealnych kobiet w szklanym pudełku czy wyretuszowanych maksymalnie okładek czasopism.


Przepis na dzisiejszy ideał kobiety:


rozmiar 34 + długie nogi + pokaźny biust + włosy za łopatki + idealny uśmiech × maksymalnie gładka cera ÷ operacje plastyczne

Które Panie chętniej oglądałybyście w telewizji? ;)

         Jednak, kampania reklamowa Dove, mówi tym stereotypom NIE! I ja - pomimo, iż zdaję sobie sprawę, że to trafny chwyt marketingowy, który przyniósł kolosalne zyski firmie - ją popieram. Bo nawet jeżeli, marketingowcy nie kierowali się przy tym naszym dobrem, to przerwali ciszę i milczenie w tej sprawie. Od wielu lat gazety, telewizja faszerują nas „idealnymi kobietami”, których nie jesteśmy w stanie spotkać na ulicy. Bo one nie istnieją. Są naszą urodową utopią. 

Dove przeprowadziło eksperyment z kobietami. Portret tej samej Pani,
po lewej - jej wyobrażenie o swoim wyglądzie, po prawej - to jak ją inni widzą.
Jest różnica, prawda?



        Czy Monroe kiedykolwiek myślała o przedłużeniu włosów? Albo zrezygnowałaby z noszenia strojów kąpielowych tylko dlatego, że na udach  występował u niej  cellulit? Czy Audrey przestałaby się szczerze uśmiechać tylko dlatego, że jej zgryz nie był idealny? Oczywiście, że nie! One doskonale rozumiały co oznacza zdanie: „Być pięknym”.  Wiedziały, że każdy jest wyjątkowy i ma swój niepowtarzalny urok.



 … i ich przepisem na piękno - które powinno być również naszym – kobiet z XXI wieku -  był prosty wzór:

uśmiech + pewność siebie + ( styl × klasa ) + seksapil = SEKSBOMBA!!!!!!!!!

Lina
Stylowe Kobiety - Serena Van Der Woodesn (4)

Stylowe Kobiety - Serena Van Der Woodesn (4)

Cześć Dziewczyny, 

         Dzisiaj post z cyklu stylowe kobiety. O tej postaci filmowej planowałam napisać już dawno, bo bez wątpienia jest inspiracją dla wielu młodych kobiet. Jej styl, z każdym odcinkiem, był coraz bardziej wyrazisty i kobiecy. Gdybym go miała opisać w trzech prostych słowach, to na pewno użyłabym słowa  ELEGANCKI. Z racji tego, iż niejednokrotnie jej stylizacje były bardzo barwne i odważne, użyłabym również słowa EKSTRAWAGANCKI, ale przede wszystkim, ta bohaterka, kojarzy mi się z eksponowaniem swoich wdzięków, kobiecości więc był SEKSOWNY. Wiecie o kim mowa? ;))


         Serena Van Der Woodsen!  Gwiazda serialu „Plotkara” – Blake Lively – do dziś, pomimo iż serial nie jest już kręcony, budzi ogromne zainteresowanie wśród miłośniczek mody. Dlaczego? Nad wizerunkiem głównych bohaterów czuwali najlepsi styliści, a głównym celem producentów „Plotkary” było stworzenie takich osobowości, aby zachwycały swoimi stylizacjami. „Plotkara” miała powtórzyć sukces serialu „Sex w wielkim mieście”. I zdecydowanie im się udało.


         Serial „Plotkara” w internecie jest różnie oceniany. Zarzuca się mu słaby scenariusz, szczególnie w ostatnich sezonach. Ja osobiście widziałam wszystkie odcinki, intrygi w serialu przerastały ludzkie wyobrażenie, ale mi to nie przeszkadzało. Stylizacje Sereny i Blair rekompensowały mi czas poświęcony oglądaniu. Po godzinnym spotkaniu z bohaterami Plotkary, zawsze otwierałam szafę i czułam się bardzo zainspirowania do tworzenia nowszych, odważniejszych stylizacji.



         Udanych i wyjątkowych stylizacji Sereny było wiele. Wybrałam kilka swoich ulubionych. W pierwszym zestawianiu prezentuje Serene w sukienkach. Długa biało-czarna suknia jest moim największym marzeniem, a dodatki w kolorze turkusu genialnie urozmaicają stylizacje. Jednak najbardziej inspirujące był dla mnie outfity Sereny w których do obcisłych sukienek zakładała żakiety. Szczególnie przydatny trik w chłodniejsze dni – możemy wykorzystać letnią sukienkę, bo przecież ciepłych dni w kraju mamy bardzo mało ;) Poza tym uzyskiwała efekt eleganckiej stylizacji z lekko luźnym akcentem.


         W drugim zestawieniu zamieściłam stylizacje Sereny bardziej „codzienne” (główna bohaterka uwielbiała zawsze wyglądać elegancko). Podziwiałam w jej stylu to, że często decydowała się na szpilki (ja zdecydowanie za rzadko je zakładam, a przecież są takie kobiece!). Swoje stylizacje ożywiała dzięki ekstrawaganckim dodatkom. Jak widać poniżej, Serena nie bała się łączyć ze sobą odważnych kolorów i tkanin. I nie zależnie gdzie bohaterka serialu się wybierała: do szkoły, pracy czy na zakupy - zawsze wyglądała stylowo! 




Jeżeli jeszcze nie oglądałyście serialu „Plotkara”,
zachęcam – warto choćby dla mody,
Całuje,
Lina
A sio zmarszczki mimiczne!!

A sio zmarszczki mimiczne!!

Cześć Dziewczyny, 



         Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moim odkryciem  (...i mojej mamy;)). O istnieniu ampułek przeciwzmarszczkowych z firmy Rival de Loop wiedziałam od dawna. Jednak nie będę ukrywać – zarówna marka (Rossmann) jak i cena (ok. 12 zł) nie koniecznie mnie przekonywały do zakupu. Obawiałam się jakości ampułek, niechcianych wyprysków czy przesuszeń. Jednak, mając na uwadze fakt iż o to, aby cera pięknie nam się zestarzała, trzeba odpowiednio wcześniej zadbać, skusiłam się na ten koncentrat redukujący zmarszczki mimiczne dla siebie i dla mojej mamy ;) 


         Ja (20+) i mama (40+) jesteśmy bardzo zadowolone z efektów! Już po 3 zastosowaniu faktycznie zmarszczki mimiczne były ładnie wygładzone. Ampułki nie wywołały u nas żadnej reakcji ubocznej. Pomimo ostrzeżenia producenta, preparat nie spowodował pieczenia skóry. Oprócz tego, cera nabrała ładnego jasnego kolory, a twarz, szyja i dekolt przeszły łagodny liftingi ;)


         W opakowaniu mamy siedem ampułek (kuracja tygodniowa). Preparat nie zawiera silikonów i barwników. Ja stosowałam je na noc na czystą twarz (koniecznie ważny jest dokładny demakijaż!). Co trzecią aplikację, przed nałożeniem koncentratu, wykonywałam delikatny peeling. Ampułkę aplikowałam na twarz zgodnie z ruchami masażu, szczególnie intensywnie masując okolice oczu – i też w tym miejscu uzyskałam najbardziej spektakularny efekt ;)))
       Preparat szybko się wchłania, przez pierwsze minuty jest dosyć mocno lepki i odczuwalne jest uczucie ściągnięcia.


         Recenzja NIE JEST SPONSOROWANA

Piszę Wam o tym koncentracie tylko i wyłącznie dlatego, że jest naprawdę wart polecenia i może Wam pomóc w pielęgnacji twarzy  ;)

POLECAM JA - LINA I MOJA MAMA ;))

L.